Mogę powiedzieć wszystkim

Dorota_Stobiecka_foto_Marcin_Niewirowicz_m

Z Dorotą Stobiecką, mamą geja, wiceprezeską stowarzyszenia My, Rodzice, skupiającego rodziców osób LGBT, a także członkinią zarządu Kampanii Przeciw Homofobii, rozmawia Mariusz Kurc;

 

„ (…) zaczniemy od coming outu – twojego syna?

To było prawie sześć lat temu. Pogodny, wrześniowy wieczór, siedzieliśmy sobie z mężem. Kajetan wszedł do pokoju i powiedział nam.

„Mamo, tato, jestem gejem”?

Tak. Tak po prostu (śmiech)

I?

Zamurowało nas. Pierwszy odzyskał mowę mąż. To jest solidny facet, naukowiec. Nawet jeśli miał mętlik w głowie, to powiedział, co trzeba: OK, jesteś naszym synem, kochamy cię. Ja dołączyłam po chwili. Nie było rozpaczy ani traumy. Przyznaję, że byłam zszokowana – nigdy nie brałam pod uwagę, że Kajetan może być gejem. Nie byliśmy z mężem homofobami, byliśmy tylko jakby oderwani od tematu – co oczywiście też coś mówi o kulturze, w jakiej żyjemy. Mój szok wynikał również ze strachu. Mogłam nie interesować się sytuacją gejów i lesbijek, ale wiedziałam, że są narażeni na dyskryminację, czasem agresję. Okazało się, że to dotyczy mojego syna, a więc i mnie. Szok przeszedł, ale strach pozostał i m.in. z tego powodu działam. Chcę bezpieczeństwa dla osób LGBT, w tym dla własnego syna.”

„Dla mnie coming out syna oznaczał też m.in. generalne zagłębienie się w temat płciowości, seksualności. Również mojej własnej. Czy ja kiedykolwiek myślałam o mojej ewentualnej homoseksualności? Otóż, nie myślałam. Jestem hetero, ale otaczający mnie świat nigdy nie postawił mnie w sytuacji, żebym musiała się nad tym zastanowić. Jak ciężko jest być po tej „drugiej” stronie, skoro heteroseksualność jest aż tak „oczywista”? W czasach młodości znałam kilku chłopaków, o których mówiło się, że są gejami, ale tego tematu się nie ruszało, to byli zresztą dalecy znajomi.

Zapisałam się do Akademii Zaangażowanego Rodzica Kampanii Przeciw Homofobii. Wiem dobrze, jak ważne jest umieć powiedzieć: „Jestem mamą geja”. Gdy mówiłam to głośno pierwszy raz w gronie nieznanych jeszcze wtedy osób, to ciarki mi szły po plecach.”

 

Cały wywiad – do przeczytania w „Replice” nr 74

Fot. Marcin Niewirowicz

spistresci