My, transki, byłyśmy po obu stronach

lukrecja_mLukrecja, transseksualna modelka, opowiada w wywiadzie Marty Konarzewskiej o swej drodze do pełni kobiecości

Dokonała się we mnie identyfikacja psychicznej płci. Czuję się kobietą i cały czas nią jestem – nie facetem. Męskiej fizyczności używam w pracy. Natomiast w ramach sesji fotograficznych poruszam się na granicy, bo to jest ciekawsze i daje większe pole do popisu. Ale w przeciwieństwie do tego, co mówiłam i czułam rok temu (że poruszam się w obu światach) jestem w pełni kobietą, która z premedytacją używa od czasu do czasu swej męskiej fizyczności. Czyli jestem transseksualistką. (…)
My transki, ponieważ byłyśmy po obu stronach, w pewnych sytuacjach mamy większą wiedzę. Przykładowo, byłam hetero facetem, wiedziałam, co mnie kreci w kobietach, wiedziałam, co robić, by się tym kobietom podobać, i teraz mogę korzystać z tej wiedzy.

Cały wywiad Marty Konarzewskiej – do przeczytania w „Replice” nr 45

 

spistresci