Jestem nudny

fot.M.Niewirowicz (niema.foto)Felieton Bartosza Żurawieckiego „Jestem nudny”.

Wiek mam średni, ciało takie sobie. Na gwiazdora porno się nie nadaję, zresztą na siłowni byłem w swoim życiu raz – potem przez tydzień bolał mnie palec wskazujący lewej ręki. Misiem jednak też się nie nazwę, twinkiem tym bardziej nie, a słowo „normalny” przyprawia mnie o spazmy i paroksyzmy. Rekordów seksualnych nie biję, choć za kołnierz nie wylewam. Zarazem nie palę się do zakładania rodziny, normatywnej czy nienormatywnej. (…).

Gdzie nie spojrzeć – banał. Już dawno się z tą myślą pogodziłem i właściwie chciałem wycofać się w domowe pielesze, by w spokoju pić ziółka, gdy nagle zostałem – wraz z Mariuszem Kurcem i kilkudziesięcioma innymi widzami comiesięcznego, rutynowego pokazu kina LGBT w Krytyce Politycznej – zaatakowany przez grupę „nieznanych sprawców”, którzy rzucili w nas granaty dymne. I wtedy zrozumiałem, że nudny, przeciętny gej to w Polsce wciąż oksymoron.

Cały felieton – do przeczytania w „Replice” nr 46

spistresci