Akwaeke Emezi – „Śmierć Viveka Ojiego”

wyd. Filtry 2022

Jeśli nikt cię nie widzi, to czy w ogóle istniejesz? – zastanawia się tytułowy bohater Vivek Oji. Czy skoro o związku dziewczyn Juju i Elizabeth nikt nie wie, to czy jest on rzeczywisty? Temat widzialności i życia w ukryciu ze swoją prawdziwą tożsamością to tylko jeden z wielu ważnych tematów poruszanych w powieści Akwaeke Emezi z Nigerii. Już na pierwszej stronie dowiadujemy się o śmierci głównego bohatera. Ten pomysł konstrukcyjny znamy z „Kroniki zapowiedzianej śmierci” Márqueza, ale do niego Emezi dodaje jeszcze kilka innych udanych chwytów formalnych. Poznajemy losy młodych ludzi: Viveka i jego najlepszego przyjaciela Osity. Poznajemy ich znajomych, którzy dojrzewają i spędzają razem czas na pewnej nigeryjskiej prowincji, a także matkę Viveka, która bardzo chce poznać prawdę o śmierci swojego syna. Matka jest tu jedynym dorosłym, który przechodzi przemianę, chociaż potrzebują jej wszyscy. Mimo że rzecz dzieje się w dalekiej Nigerii, ten świat niewiele różni się od dzisiejszej Polski – przecież tu też podważa się zdrowie psychiczne osób transpłciowych, ludzi, którzy wyglądają inaczej, bije się na ulicy, a w kościele wypędza się z nich złe duchy. Wydźwięk tej powieści nie jest jednak pesymistyczny. To świetnie napisana historia o sile przyjaźni i wolności, możliwej nawet w tak skrajnie konserwatywnej społeczności. (Kinga Sabak)

Tekst z nr 97 / 5-6 2022.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.