Nowa Humanistyka 2018
Prawda o poczuciu bycia odmieńcem, outsiderem znajduje się na powierzchni. Maskowanie nie działało i nie zadziała! W swej najnowszej książce Błażej Warkocki („Homo nie wiadomo”, „Różowy język”) bierze na warsztat debiut Witolda Gombrowicza z 1933 r. – „Pamiętnik z okresu dojrzewania”. Ingeruje w tekst pisarza brutalnie, czytając go jako „pamiętnik z okresu queerowego dojrzewania”. I nie chodzi tu bynajmniej o kategoryzację dzieła jako elementu literatury homoseksualnej. Najważniejsza bowiem staje się queerowa performatywność, którą Eve Kosofsky Sedgwick tłumaczy jako strategię tworzenia znaczeń opartą m.in. na wstydzie i napiętnowaniu.
Warkocki pracuje blisko tekstu Gombrowicza. Oprócz analizy w duchu teorii Sedgwick poszukuje łączników między pisarzem i teoretyczką w literaturze światowej. Jego odczytanie „Pamiętnika…” to fascynująca podróż poprzez konteksty – wyjątkowe „śledztwo”, w którym każda najmniejsza poszlaka jest punktem wyjścia do nowego spojrzenia na dziedzictwo Gombrowicza. Jednocześnie autor stara się, by jego „opowieść” była przede wszystkim komunikatywna. Dba o czytelnika. Dzięki niemu analiza postaci mecenasa Kraykowskiego to przede wszystkim opowieść o wstydzie i tożsamości, a sędzia H. staje się powidokiem postaci Daniela Paula Schrebera, oczywiście w duchu gotyckim.
Bunt przeciwko klasowemu uwarunkowaniu, flirt z biografią pisarza i „uwięzionym pamiętnikiem”, zniewieścienie jako atrybut homoseksualności i w końcu przeźroczysta homofobia jako mechanizm regulujący zachowania mężczyzn to tylko kropla w morzu motywów, które pojawiają się w książce Warkockiego. Jeśli ktokolwiek dziś w Polsce mierzy się z teorią queer, nie może pozostać obojętny wobec tej pracy. Podobnie w kwestii badaczy twórczości Gombrowicza – próba kamuflażu od teraz jest już passé. (Joanna Ostrowska)
Tekst z nr 74/7-8 2018.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.