(Polska, 2023), reż. Dawid Nickel, dystr. HBO MAX, premiera: 14.04.2023
Pierwszy polski serial wyprodukowany przez HBO Max zapowiadano szumnie: „świeży”, „nieprzewidywalny”, „czegoś takiego w Polsce jeszcze nie było”. No cóż, jeśli pod tymi hasłami krył się wyimaginowany obraz polskiej młodzieży będący dziwną mieszanką polskich i amerykańskich wzorców kulturowych (cheerleaderki w szkole, dojeżdżanie do szkoły luksusowymi samochodami, szalone imprezy, narkotyki, ale też alkoholizm rodziców), to faktycznie, nie za dużo takich tytułów na naszym rynku. Bo kryminalne seriale, nawet dziejące się w szkołach, to już mieliśmy. Pewną nową jakością jest, jak queerowy okazuje się ten serial, choć żeby to odkryć, trzeba dotrwać praktycznie do ostatniej chwili. Najpierw poznajemy tytułową Alicję, znaną influencerkę, która właśnie się odnalazła po roku bycia zaginioną. Tego samego dnia co Alicja zaginęła też Wera, ale jej brak popularności powoduje, że tylko brat ciągle walczy, by ją znaleźć. Jeśli queerowy szósty zmysł sugeruje, że Alicja i Wera były ukrywającą się parą, to macie rację. Niestety ten niby centralny wątek jest ujawniony dopiero pod koniec, nie pozostawiono miejsca na powiedzenie chociażby, ile dziewczyny ze sobą chodziły, czy choćby jedną (!) dłuższą scenę ich rozmowy. Z innych akcentów: jedna dziewczyna w gronie przyjaciół Alicji zanurza się w świat voguingu (na ekranie miga nam chociażby Danil Vitkovski, polski ojciec International House of Elle), choć nie ma to znaczenia dla fabuły. Inny bohater ukrywa swoją orientację przed homofobicznym ojcem. Alicja mści się za jego rzekomy współudział w swoim zaginięciu, outując go, ojciec wyrzuca syna z domu. I szkoda tylko, że queer objawia się tu jedynie w ostatnich aktach historii poszczególnych bohaterów i nie ma czasu, by mu się przyjrzeć. (Daniel Oklesiński)
Tekst z nr 103/5-6 2023.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.