Paweł Roszkowski (Szczecin), Adam Ziembicki (Wrocław) i Artur Górny (Katowice) organizują w swych miastach turnieje gejowskiego tenisa – i zachęcają do udziału! Tekst Bartosza Palochy.
Adam Ziembicki:
„Warunkiem udziału jest sportowa pasja i brak uprzedzeń. Nasze turnieje to nie tylko gra w tenisa. One uświadamiają ludzi, co do najprostszych spraw. Tak, geje to po prostu zwykli ludzie. Tak, geje też uprawiają sporty
Artur Górny:
„Oprócz pucharów w deblach i medali w singlach, są nagrody specjalne przyznawane w głosowaniu przez samych zawodników – za najlepszy serwis, za „fair play”, dla najlepszego kibica oraz – a co? – dla Mr. Handsome, najprzystojniejszego gracza.”
Paweł Roszkowski:
„Chcemy przyciągnąć jak najwięcej graczy. (…) Turniej katowicki i wrocławski mają już swoją tradycję i środowiskową renomę, a my dopiero musimy sobie w Szczecinie wyrobić markę. (…) Bardzo bym chciał, by po turnieju ukształtowała się w Szczecinie stała grupa gejów,którzy przychodzą na korty i stanowią paczkę przyjaciół.”
Cały tekst do przeczytania w „Replice” nr 61