e-Cupid

e-Cupid (2011), reż. JC Calciano, wyk. H. Rhines, N. Schuffman; premiera DVD i na outfilm.pl: maj 2012

 

mat. pras.

 

Gabriel i Marshall są razem od siedmiu lat. Na pozór wszystko wydaje się funkcjonować idealnie, ale jednak Marshall jest nieco znudzony związkiem. Postanawia poszukać pomocy… poprzez aplikację e-Cupid, która staje się właściwie reżyserem jego dalszego postępowania: e-Cupid podsuwa mu facetów i wpływa na jego najbliższych. Marshall rozstaje się z Gabrielem, ale nie wie do końca, czego chce od życia. Spotyka się z przystojnym kolegą z pracy i kilkoma innymi chłopakami, chodzi do klubów i jednocześnie wciąż trochę tęskni za Gabrielem.

Każdy dzień planuje mu wirtualny kupidyn, co czasem wygląda w filmie aż nazbyt fantastycznie, ale zabawnie pokazuje, że często uzależnienie od komputera i sieci może niepotrzebnie komplikować normalne życie i relacje z ludźmi.

Pojawia się tam jeszcze kelnerka w przydrożnym barze, która – jak to w bajkach – okazuje się niemalże dobrą wróżką, służącą dobrą radą i pociechą. I jak to w bajkach mamy zakończenie z morałem i wszystko kończy się tak, jak powinno. Chociaż scenariusz i dialogi nie grzeszą poziomem miłosnych komedii Woody’ego Allena, to film ogląda się bardzo przyjemnie. Również ze względu na aktorów – wszyscy grzechu warci. (MD)  

 

Tekst z nr 37/5-6 2012.

Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.