Eastern Boys (2013, Francja) reż. R. Campillo, wyk. O. Rabourdin, K. Emelyanov; dystr. Tongariro, premiera w Polsce: 30.05.2014
Takiego Paryża próżno szukać w przewodnikach, a jeśli już, to pewnie w sekcji, czego się wystrzegać. „Eastern Boys” opowiada o mrocznej stronie miasta: gangu nielegalnych imigrantów z Europy Wschodniej.
Daniel, Francuz w średnim wieku, niegdyś miał faceta, o czym świadczą zdjęcia w jego mieszkaniu. Teraz jest singlem. Na dworcu kolejowym (Gare du Nord) podrywa młodego chłopaka. Stawka: 50 euro. Marek zgadza się na „numerek”, ale o umówionej godzinie oprócz niego u Daniela zjawia się cała grupa młodych facetów. Robią imprezę, kompletnie przy tym ogałacając apartament, tymczasem właściciel obserwuje całe zajście obojętnie.
Jakiś czas później Marek pojawia się znów. Jest sam i chce uprawiać seks za pieniądze. „Randki” stają się regularne, a później już nie chodzi tylko o seks. Daniel uczy chłopaka francuskiego, wspólnie jedzą posiłki. Marek zaczyna się otwierać, opowiada o swoim pochodzeniu, domu rodzinnym i wyjawia Danielowi prawdziwe imię. Tylko co na to wszystko koledzy Marka? Szef gangu trzyma pod kluczem paszporty wszystkich chłopaków… Zawiadomienie policji grozi deportacją.
Ten oszczędny film ogląda się z zainteresowaniem, jakie powoduje przede wszystkim zderzenie kultur, wartości, stylu zachowania nietypowej pary bohaterów. „Eastern Boys” swobodnie balansują pomiędzy oryginalnym melodramatem a kinem sensacyjnym, ale bez chwytów pod publiczkę. Nagroda główna na krakowskim festiwalu Off Plus Camera. (MCh)
Tekst z nr 49/5-6 2014.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.