Wyd. Stowarzyszenie Pisarzy Polskich 2021
Kilka lat temu Eryk Ostrowski zasłynął fenomenalnymi biografiami poświęconymi rodzinie Brontë („Charlotte Brontë i jej siostry śpiące”, „Tajemnice wichrowych wzgórz”). Jednak jest on przede wszystkim poetą i niedawno opublikował nowy tomik. Znajdują się w nim obszerne poematy i wiersze o kilku wersach – utwory pochodzące z różnych okresów jego twórczości. Wiele z nich ma charakter autobiograficzny. Sporo tu szerokich odniesień kulturowych – pojawiają się takie postaci jak: Charlotte Brontë, Kim Wilde, Whitney Houston, Marie Fredriksson, Małgorzata Hillar, Julia Hartwig czy książę William. Jednak najczęściej poruszanym tematem jest miłość w różnych wymiarach, choć najważniejsza pozostaje ta między mężczyznami. Eryk Ostrowski nie bez przyczyny zadedykował „Wolne fale” swojemu mężowi Krzysztofowi.
Mamy tu do czynienia z piękną liryką męsko- męską. To wiersze traktujące m.in. o przeżywaniu rzeczywistości we dwóch, budowaniu własnego świata na przekór ograniczeniom narzuconym społecznie („nie trzymaliśmy się za ręce / ale razem patrzyliśmy / w ciemniejący zachód / po raz pierwszy”), o radzeniu sobie z traumami, wzajemnym wspieraniu się, a wreszcie o lęku przed śmiercią tego, kogo najbardziej się kocha. Eryk Ostrowski pisze ze spokojem, precyzją i ujmującą czułością. Obrazy w „Wolnych falach” zachwycają, trafiają do serca. To bardzo ambitna poezja – i, jeśli można tak ją określić, bardzo LGBT. (Michał Paweł Urbaniak)
Tekst z nr 96/3-4 2022.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.