Fanfik

(Polska, 2023), reż. Marta Karwowska, dystr. Netflix, premiera: 17.05.2023

 

mat. pras.

 

Powieść „Fanfik” Natalii Osińskiej ukazała się w 2016 r. (i ma na razie dwie kontynuacje, „Slash” i „Fluff ”). Tosiek (na początku historii nazywający się jeszcze Tośką) to znerwicowana, zamknięta na ludzi osoba nierozumiejąca źródła swoich stanów depresyjnych i ataków paniki, spędzająca wolny czas na pisaniu tytułowych fanfików (tekstów nieoficjalnie wykorzystujących postacie i światy ze znanych dzieł kultury). Wszystko się zmienia, gdy zaprzyjaźnia się z nim Leon i na jednej z imprez Tosiek zakłada jego ubrania. To początek odkrywania swojej transpłciowości i przemiany Tosi właśnie w Tośka. Netflix, ogłaszając filmową adaptację, od razu zapowiadał, że do obsadzenia głównej roli szuka transpłciowej osoby, chcąc wiernie pokazać realia życia trans osoby zamiast polegać na znanym nazwisku. Znaleziona osoba, niebinarny Alin Szewczyk (wywiad z nim przeczytacie na s. 24-26) to strzał w dziesiątkę. Od pierwszych minut wypełnia ekran swoją charyzmą, nawet w momentach, kiedy jest jeszcze Tośką mimozą. Niestety, sprowadzenie całej książki do ledwie 95-minutowego filmu poskutkowało ostrym cięciem fabuły. Nie przetrwała ich postać ciotki Idalii, w książce obrazująca możliwość przejścia z konserwy do wzorowego wręcz sojusznictwa. Kluczowe zmiany w bohaterach nie dostały miejsca na oddech, przez co czasem sprawiają wrażenia przypadkowych. Scena samoodkrycia Tośka, po raz pierwszy przymierzającego męskie ubrania, sprowadzona jest do krótkiej animacji. Szkoda, bo w obsadzie czuć potencjał – trochę więcej czasu ekranowego i moglibyśmy mieć polskiego „Heartstoppera”. (Daniel Oklesiński)

 

Tekst z nr 103/5-6 2023.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.