Feel Good

(Wielka Brytania, 2020), reż. A. Pankiw, wyk. M. Martin, C. Ritchie; Premiera na Netfliksie: kwiecień 2020

mat. pras.

33-letnia Mae Martin wygląda jak śliczny nastolatek. Jest stand-uperką. Jest gender-fluid, erotycznie interesują ją i kobiety, i mężczyźni, choć nie definiuje się jako bi. Ma „skłonności” do zakochiwania się w heteryczkach. Ma też za sobą uzależnienie od narkotyków. Miniserial „Feel Good” to jej pierwsza główna rola. Napisała też scenariusz. Jej serialowa postać, Mae, jest stand-uperką, a także gender-fluid… – tak, Martin przyznaje w wywiadach, że „Feel Good” to w dużej mierze jej autobiografia. Mae zakochuje się w George, dziewczynie, która do tej pory umawiała się z chłopakami i nie wyobraża sobie bycia z inną dziewczyną poza Mae. George jest niewyoutowana, co rodzi konflikty – np. nie chce zapoznać Mae ze swymi przyjaciółmi. Tymczasem Mae, często nad wyraz impulsywna, próbuje wyjść z nałogu, uczęszcza na grupową terapię. „Feel Good” czasami za bardzo chce być zabawne, mnożą się sytuacje niby komiczne, a w istocie mało wiarygodne, ale wszystkie je można wybaczyć. Sama relacja bohaterek ukazana jest bardzo autentycznie, one same drobiazgowo (zgodnie z lesbijskim stereotypem?) ją analizują. Dodatkowe plusy: sporo seksu (również ze strap-onem) oraz Lisa Kudrow, gwiazda „Przyjaciół”, w roli mamy Mae. (Katarzyna Chojnacka)

Tekst z nr 85 / 5-6 2020.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.