Filmy Noela Alejandro na Outfilm.pl: „Rozgrzewka”, „Plus i minus”, „Nowy początek”, „Duch” (2017-2019, reż. N. Alejandro), premiera na Outfilm.pl: lipiec 2019 r.
Reżyser Noel Alejandro pochodzi z Barcelony. Mieszka w Berlinie i kręci gejowskie porno. Tyle, że to nie jest porno. A jednak trochę jest. Trudno wyjaśnić, ale wystarczy obejrzeć choćby fragment i od razu będziecie wiedzieć, o co chodzi. Na outfilm.pl pojawiły się właśnie jego cztery okołopółgodzinne filmy. We wszystkich seks między facetami zajmuje centralne miejsce i „wszystko widać”. Gdy jest oral czy anal, wiemy nie z sugestii – widzimy to. Włącznie ze zbliżeniami. Ale jednak Alejandro nie kręci w sposób, do którego widzowie „zwykłego” porno są przyzwyczajeni. Podobnie z aktorami. To są zawsze przystojni faceci, ale jednak nie tacy, jak w „zwykłym” porno. Nie tak wymuskani, nie tak doskonale umięśnieni, że aż nierealni. Ci są jakby bliżej życia. Dalej, reżyser pokazuje historie osnute wokół seksu, kontekst – i nie wypada to w tak drewniany sposób, jak w „zwykłym” porno. Aktorzy są dobrzy aktorsko. W „Rozgrzewce” („Sweat”) zapalony zawodnik w stroju sportowym puka do nieznajomego z prośbą, czy może skorzystać z toalety, zaczynają rozmawiać, erotyczne napięcie wisi w powietrzu, w końcu wybucha. W „Plus i minus” („Serodiscordantes”) mamy zakochaną parę, właśnie wychodzi na jaw, że jeden z nich żyje z HIV. I zaraz potem jest seks. W „Nowym początku” („The Seed”) dwaj mężczyźni przypadkowo poznają się na łonie przyrody – i jest seks, a po nim rozmowa, która brzmi tak naturalnie, jakby była podglądana. Najdziwniejszej fabuły „Duch” („The Ghost”) zdradzać już nie będę. Filmy Noela Alejandro są nie tylko very hot. Po obejrzeniu, gdy emocje opadną (że tak powiem), można się też zastanowić, co naprawdę oglądamy, oglądając „zwykłe” porno, a także w ogóle nad miejscem erotyki w kinie, nad tym, co w naszej kulturze można pokazać, a czego nie, gdzie są granice i dlaczego akurat tam. Oraz dlaczego warto je przekraczać. (Mariusz Kurc)
Tekst z nr 80 / 7-8 2019.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.