J. Mizielińska, J. Struzik, A. Król – „Różnym głosem. Rodziny z wyboru w Polsce”

wyd. PWN 2017

Należałoby zacząć od tego, że jest to swoisty raport z wyjątkowego na polskim gruncie badania z lat 2013-2016, opartego na wywiadach z ponad 150 osobami żyjącymi w jednopłciowych związkach oraz z ich rodzi­nami. Trzeba by napisać, że jest to bardzo solidna pra­ca, pogłębiona analiza, w której w poważne, naukowe ramy ujęto „teren” u nas dotąd niepoznany.

Ale tak naprawdę chciałoby się zacząć od tego, że jest to znakomita, pasjonująca książka. 350 stron ludzkich historii wnikliwie wyjaśnionych na społeczno-poli­tyczno-kulturowo-religijnym tle współczesnej Polski. Jedną trzecią całości zajmuje macierzyństwo w tzw. ro­dzinach z wyboru, czyli upraszczając: rodziny z dwoma mamami. Ile tu możliwych wariantów, konstelacji! Au­torki co rusz oddają głos wielu homo- i biseksualnym mamom. Jedne mają dzieci z wcześniejszych związ­ków hetero, inne zaszły w ciążę, będąc już w związkach z kobietami. Mamy biologiczne, mamy społeczne i ich nierówne pozycje. Dzieciaki, które mają mamę, ciocię (tak najczęściej chyba mówią o partnerce mamy) i tatę (mieszkającego często gdzieś niedaleko) oraz dzieci, które mają mamę i mamę. Dalej jest znacznie krótszy rozdział o nieheteroseksualnych ojcach. Tu też uderza różnorodność: jeden gej, zanim się wyoutował, prze­żył przeżył 30 lat w małżeństwie z kobietą i ma z nią dzieci, drugi został tatą razem z dwoma przyjaciółka­mi lesbijkami dzięki zapłodnieniu in-vitro, trzeci ożenił się z aseksualną przyjaciółką i mają dziecko, czwarty i piąty to para z dziećmi… itd.

W drugiej części pracy, gdy już jesteśmy mocno w te­macie i czujemy się oswojeni, dostajemy kolejne pe­tardy: wypowiedzi samych dzieci „tęczowych” rodzi­ców, również tych dzieci, które są już dziś dorosłymi ludźmi. Potem „na scenę” wchodzą rodzice, teścio­wie i teściowe, następnie rodzeństwo. Na koniec zaś mamy 30 stron historii seniorów LGB, z których każda to temat na scenariusz filmu.

Nad całą książką wisi wielokrotnie powtarzany postu­lat: „rodziny z wyboru” funkcjonują w Polsce nie tylko w otoczeniu mocno homofobicznym, ale też w praw­nej próżni. Kiedy to się wreszcie zmieni, nie wiadomo. Wiadomo jednak na pewno, że ta książka nas do tego momentu przybliża. (Mariusz Kurc)

Tekst z nr 67 / 5-6 2017.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.