W jednej z poznańskich kamienic dokonano makabrycznego odkrycia – znaleziono trumienki z martwymi chomikami. Sprawca stworzył tę upiorną instalację, chcąc zaistnieć w świecie sztuki i na rynku pracy. Odważny artysta? Psychopata? A może sfrustrowany młody człowiek, którego wykańcza świadomość bezrobocia? Staje się on duchowym ojcem współczesnej rewolucji – to młodzi ludzie, pozbawieni perspektyw zawodowych, skazani na „śmieciówki” i wynajmowane mieszkania jednoczą się przeciwko systemowi. W te wydarzenia zostają zaplątani bohaterowie powieści Kuby Wojtaszczyka – Evan, wypalony artystycznie rzeźbiarz, nieszczęśliwy w związku z Adamem i w swoim konwencjonalnym życiu, Witold – mitoman przekonany o tym, że jest porzuconym synem Lady Diany – oraz Weronika, rozgoryczona doktorantka polonistyki. Brutalne morderstwo, jakiego ofiarą pada Adam, skłania tę trójkę do działania. Wojtaszczyk przedstawia zjawiska dziś powszechne – bezrobocie młodych i wykształconych osób, falstart w dorosłość, homofobię (dla rodziny Adama Evan pozostaje jedynie współpracownikiem, a nie partnerem życiowym), stawia gorzkie acz celne diagnozy. Fabularnie podąża drogą groteski, czarnego humoru – nawet rewolucja przeradza się w farsę. Powieść nietuzinkowa i boleśnie aktualna. (Michał Paweł Urbaniak)
Tekst z nr 61 / 5-6 2016.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.