Korporacja Ha!Art., Kraków 2014
Jest taka wyświechtana formułka, że „książka wypełnia lukę”. Tymczasem „Oblicza kina queer” Małgorzaty Radkiewicz rzeczywiście wypełniają ogromną lukę w naszej znajomości filmów poświęconych nienormatywnym seksualnościom. Przy czym zaznaczyć należy, że nie jest to przewodnik po dziejach homoseksualności na ekranie. Radkiewicz koncentruje się na trzech ostatnich dekadach, gdy do głosu doszło kino pokazujące możliwości „wyjścia poza binarne opozycje związane z klasyfikowaniem seksualności i jej wartościowaniem”. Pisze o filmach, które starają się zakwestionować sztywne podziały na to, co męskie i żeńskie, wskazują na płynność orientacji i tożsamości, przepisują historię z punktu widzenia „odmieńców seksualnych”.
O ile tytuły z ostatnich lat i miesięcy, te, które autorka analizuje w końcowych rozdziałach (takie jak „Tajemnica Brokeback Mountain” czy „Płynące wieżowce”) są nam dobrze znane, o tyle New Queer Cinema z lat dziewięćdziesiątych – od którego zaczęło się „queerowanie” kina na szeroką skalę – ominęło nasze ekrany. Dzieła Todda Haynesa („Poison”), Jennie Livingstone („Paris Is Burning”) czy Toma Kalina („Swoon”) do dzisiaj kojarzą nad Wisłą tylko nieliczni. Nawet jeśli niektóre tytuły z tego nurtu (jak „Moje własne Idaho” Gusa van Santa) trafiły do Polski, zostały przyjęte chłodno, a nawet z pogardą. Nie rozumieliśmy, co do nas mówią, bo byliśmy zajęci wtedy transformacjami innymi niż płciowe. Książka Radkiewicz pozwala uporać się z tą ignorancją.
Zarazem autorka doprowadza swoje wywody do „czasu bieżącego” – ostatnim przeanalizowanym przez nią filmem jest, znana i z naszych ekranów, niemiecka „Siła przyciągania”, która premierę miała we wrześniu ubiegłego roku. To znak, że kino, o którym pisze Radkiewicz, nie jest zamkniętym etapem historii, lecz wciąż otwartym rozdziałem, podlegającym ciągłym ewolucjom i modyfikacjom. Łączy się to z samym pojęciem „queerowości”, która polega przede wszystkim na unikaniu „jakiejkolwiek normalizacji”.
Omówieniu teorii queer poświęca Małgorzata Radkiewicz wstęp i zakończenie swojej pracy. Warto jeszcze dodać, że poszczególnym rozdziałom towarzyszą (czarno-białe) ilustracje, całość zaś zamyka „Indeks filmów i prac wideo” wymienionych w książce. (BŻ)
Tekst z nr 49/5-6 2014.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.