Krytyka Polityczna 2015
To jest książka dla dzieci, która przydałaby się wielu, oj wielu dorosłym. Ślimak Sam ma problem, gdy pierwszego dnia w szkole, przy wszystkich innych zwierzętach w klasie, wychowawczyni, Pani Okapi, prosi, by podzielić się na dwie grupy – chłopców i dziewczynki. Sam, jak to ślimak, jest i chłopcem, i dziewczynką. W której grupie miałby się znaleźć? Ze stresu chowa się do muszli, choć rodzice tyle razy mu mówili, że to niegrzeczne. Szkolna pedagożka Pani Kapibara daje Samowi zadanie: sporządzić reportaż ze skutków burzy i zrobić wywiady z paroma, wyznaczonymi przez nią, mieszkańcami lasu. I tak Sam poznaje rodzinę małpek – Panią Marmozetę i jej dwóch mężów, rybę – Pana Henryka Wargacza, który jeszcze niedawno był Panią Henryką, ptasie małżeństwo dwóch panów Łabędziów oraz dwie Panie Wiewiórki wychowujące córeczkę. Sam już wie, że nie jest sam ze swoją innością, opcji i wariantów jest wiele. Obyśmy mieli jak najwięcej Pań Kapibar w naszych ludzkich szkołach.
Maria Pawłowska jest biolożką i wykładowczynią gender studies, Jakub Szamałek – scenarzystą i pisarzem (patrz: wywiad „Replika” nr 45). Są parą. W „Posłowiu” wyjaśniają grzecznie niedowiarkom, że choć sama historia Sama może i jest fikcyjna, to biologia i zachowania społeczno-seksualne jej bohaterów/ek to naukowe fakty. Lektura obowiązkowa! (Kim Lee)
Tekst z nr 56/7-8 2015.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.