wyd. Sonia Draga 2016
Znakomity francuski pisarz Philippe Besson poruszający stale tematykę gejowską (m.in. „Pod nieobecność mężczyzn”, „Chłopiec z Włoch”, „Jego brat”) tym razem raczy nas biografią Jamesa Deana napisaną w pierwszej osobie, stworzoną jakby ze wspomnień samego aktora oraz ludzi, którzy go znali. Najpierw więc „mówi” mama Mildred, która zmarła, gdy jej jedyny syn miał 9 lat, oraz tata Winton Dean, który oddał go na wychowanie swej siostrze. Później pojawiają się dziewczyny i chłopaki Jamesa, przede wszystkim starszy od niego kilkanaście lat Rogers Brackett, który „pokazał młodzieńcowi świat”. Mamy też głos Sala Mineo, czyli Plato z „Buntownika bez powodu”, który opowiada, jak bardzo zakochał się w swym filmowym partnerze, i również innych aktorów, jak Rock Hudson czy Liz Taylor, z którymi Dean zagrał w „Olbrzymie”.
Odnosi się wrażenie, że zwięzłość Philippe’a Bessona (to lektura na jedno popołudnie), wręcz ascetyczność, jest zamierzona. Ot, zwykły młody chłopak, tyle że utalentowany, nieszczęśliwe dzieciństwo, pasja do aktorstwa, kilkoro narzeczonych obojga płci, kilka sztuk teatralnych, parę występów TV, trzy fi lmy, bzik na punkcie motocykli, samochodów i wyścigów. 24 lata. Wypadek. I już.
Można więc się zadumać, z czego biorą się legendy. (Piotr Klimek)
Tekst z nr 62/7-8 2016.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.