„Porządna i postrzelona” – o sztuce drag, o „cyckach z Biedronki”, o RuPaul i o swoim chłopaku Oskarze opowiada Paweł Rupala, czyli drag queen Papina McQueen. Rozmowa Remigiusza Ryzińskiego.
Nieobeznani z drag queens najpierw patrzą, jak mam schowanego ptaka, więc muszę zrobić coś, by ich oderwać od tego banału, zaskoczyć
Jeśli skoncentrujesz się na tym, by nie wypierdzielić się na szpilkach, to inne elementy się posypią. Wszystko musi być wyszlifowane tak, że działasz automatycznie. Gdy idę ulicą, śpiewam sobie piosenkę i jeśli w każdym jej momencie wiem, jaki wykonuję wtedy ruch na scenie – to znaczy, że z choreografią jestem gotowy
Gdy w klubie jestem przebrany, zdarza się, że faceci hetero, którzy mają pewnie żony, narzeczone, podchodzą, pytają, czy mogą postawić drinka… Wiedzą, że jestem mężczyzną. „Laska” z „niespodzianką” bardziej kręci heteryka niż geja
To jest cud: drag queen znalazła partnera, który kocha drag. Mój Oskar cholernie mnie wspiera
Cały wywiad Remigiusza Ryzińskiego – do przeczytania w „Replice” nr 71
Fot: Katarzyna Roniek