Praca zbiorowa – „Auschwitz. Pamięć o nieheteronormatywnych ofiarach obozu”

wyd. Neriton 2021

To nie jest recenzja – nie mogę obiektywnie ocenić książki, której sam jestem współautorem. Zupełnie subiektywnie natomiast – polecam. „Auschwitz….” to praca zbiorowa stworzona pod kierunkiem polskich i niemieckich historyków_czek. Składa się na nią ponad 20 tekstów, które traktują nie o historii prześladowań osób nieheteronormatywnych przez nazistów, a o historii pamięci o nich. A raczej – niepamięci. Bo o tym, że osoby LGBT były ofiarami hitlerowców, przez pierwsze dekady po wojnie milczano. Ten nurt badań nad Holokaustem nie liczy sobie 80, a jakieś 40 lat. O tym, skąd wziął się brak zainteresowania badaczy losem homoseksualistów w Auschwitz – pisze Michael Berenbaum. Insa Eschebach opowiada historię upamiętniania ludzi niehetero w Miejscu Pamięci Ravensbrück. Piotr Chruścielski, autor pierwszej polskiej wystawy o więźniach z paragrafu 175 (który penalizował homoseksualność) w Muzeum Stutthof w Sztutowie, pisze o tym, jak stosunkowo niedawno odkrył losy Willy’ego Schöna, który w marcu 1944 r. trafi ł do obozu Stutthof i jak dotarł do jego syna, wyoutowanego geja. Joanna Ostrowska i Claudia Schoppmann zarysowują opisy relacji lesbijskich w Auschwitz, a także przywołują wspomnienia byłych więźniarek różnych obozów, w tym – przepełnione homofobią słowa Wandy Półtawskiej, przyjaciółki „naszego papieża”. Z braku miejsca wymieniam tylko niektóre teksty, ale na uwagę zasługuje całość. Ta książka to kolejna cegiełka wiedzy, z której kiedyś, mam nadzieję, wyrośnie w końcu pomnik upamiętniający nieheteronormatywne ofiary nazistów w Miejscu Pamięci Auschwitz. Bo podkreślmy – takiego pomnika wciąż jeszcze nie ma. (Mariusz Kurc)

Tekst z nr 95 / 1-2 2022.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.