Przemysław Kłosowicz – „Zdobywcy oddechu”

Novae Res 2016

Strumienie świadomości trzech mężczyzn – młodziutkiego heteryka szukającego dziewczyny, około trzydziestoletniego geja po pierwszych miłosnych zawodach i czterdziestolatka w kwiecie wieku, żonatego i dzieciatego (hetero). Ich napisane w pierwszej osobie historie fabularnie się nie łączą (trudno tu w ogóle o jakąś fabułę), ale opowiedziane są w tak bardzo podobny sposób, że zlewają się w jedną. Po jakimś czasie przestaje się śledzić, kto tu akurat mówi, bo mówi cały czas w tym samym tonie rozczarowania światem, ludźmi i samym sobą. Do tego całe mnóstwo zabaw słownych i luźnych skojarzeń. „Zdobywcy oddechu” to debiut Przemysław Kłosowicza, w który, jak się wydaje, włożył on całą swą romantyczną wrażliwość, obleczoną czasem w smutny cynizm. Następnym razem poprosiłbym o bohaterów, którzy mniej rozmyślają, a więcej działają. (Piotr Klimek)

 

Tekst z nr 63 / 9-10 2016.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.