Queerowe nominacje do Oscarów!

od lewej Ariana Debose, kadr z film „Przeżyć”, Kristen Stewart
 
Właśnie ogłoszono nominacje do Oscarów! Po raz pierwszy nominowano więcej niż jedną wyoutowaną aktorkę lub aktora!
Zgodnie z przewidywaniami nominacje dostały:
  • Ariana DeBose za drugoplanową rolę Anity w „West Side Story”
  • oraz Kristen Stewart za pierwszoplanową rolę księżnej Diany w „Spencer”.
 
Plakat „Przeżyć”, w kinach od 18 marcaPotrójną nominację (po raz pierwszy w takiej konfiguracji!) zdobył animowany dokument „Przeżyć”, opowiadający historię Amina, który wraz z rodziną uciekał z rodzimego Afganistanu po islamizacji kraju w latach 90. – współcześnie w Danii szykuje się do wyjścia za mąż! Film nominowano za najlepszą animację, dokument i film międzynarodowy. Polska premiera kinowa 18 marca. „Replika” objęła film matronatem, a jego recenzję znajdziecie w naszym najnowszym numerze.
 
O najlepszą animację powalczą też Netflixowe „Mitchellowie kontra maszyny”, w których główną bohaterką jest Katie, nieheteronormatywna nastolatka. Liczymy na to że sukces filmu poskutkuje kontynuacją filmu i wątkiem romantycznym dla niej. Byłaby to pierwsza tego typu reprezentacja w popularnym kinie familijnym.
 
Nie obeszło się bez wyróżnień dla heteryków grających gejów. Czekamy aż w końcu jakaś queerowa osoba będzie mogła błyszczeć w queerowej roli (do tej pory dokonał tego tylko Ian McKellen w filmie „Bogowie i potwory” z 1998 roku!). Tymczasem, wyróżnienia dostali Benedict Cumberbatch (dla którego to druga nominacja, pierwszą dostał za… rolę geja Alana Turinga w „Grze tajemnic”) i Kodi Smit-McPhee za swoje rolę w Netflixowym dramacie „Psie pazury”. Cumberbatch gra sfrustrowanego, siedzącego w szafie rangera który wyżywa się na swoim nowo przybranym, dandysowatym bratanku (Smit-McPhee). Wszystko w otoczeniu surowego Zachodu USA z lat 20. ubiegłego wieku. Recenzję filmu znajdziecie w #94 numerze.
 
Za rolę biseksualnej Janis, jednej z dwóch tytułowych matek, w najnowszym filmie Pedro Almodóvara, „Matki równoległe”, nominację otrzymała Penélope Cruz. Polska premiera filmu już 18 lutego.
 
Na wspomnienie zasługuje też nominacja Andrew Garfielda wcielający się w prawdziwą postać Jonathana Larsona w „Tick, tick… Boom!”. Choć Larson, kompozytor i dramaturg, był heterykiem, to stworzył jeden z ważniejszych tekstów o epidemii AIDS – musical „RENT”. To jeden z ważnych wątków biograficznego „Tick, tick… Boom!”.
 
Za tytułową rolę w „Oczach Tammy Faye” nominację zdobyła Jessica Chastain w roli over-the-top teleewangelistki, która… nie była homofobką (sam film ma dość istotne wątki gejowskie).
 

Plakat „Wielkiej wolności”, w kinach od 25 marcaNiestety nie wszyscy nasi faworyci doczekali się nominacji, ale i tak ich przypomnijmy:

  • tym razem Lady Gaga (za „Dom Gucci”) musiała obejść się smakiem (choć przypominamy że ma już na koncie wygraną za piosenkę i nominację aktorską za „Narodziny Gwiazdy”),
  • „Wielka wolność” to austriacki kandydat do Oscara, który wchodzi do kin 25 marca. Znalazł się on na tzw. „shortliście” 15 najlepszych filmów, jednak nie otrzymał nominacji za Najlepszy Film Międzynarodowy. Niemniej gorąco polecamy film, „Replika” objęła film patronatem, a jego recenzję również znajdziecie w najnowszym numerze,
  • to niestety kolejny rok bez żadnej istotnej reprezentacji osób trans, nie ma ich ani wśród nominowanych, ani wśród tematów wyróżnianych filmów, wybija się jedynie drobny wątek Anybodys z „West Side Story”. Mamy nadzieję że kiedyś doczekamy się zmiany.
 
Gratulujemy serdecznie wszystkim wyróźnionym!