Wyd. Agora 2022
Po śmierci Whitney Houston w 2012 r. Robyn Crawford konsekwentnie milczała aż do roku 2019, gdy opublikowała te wspomnienia – u nas wychodzą z trzyletnim poślizgiem. Właśnie w tej książce Robyn po raz pierwszy publicznie potwierdza krążące od lat plotki: tak, ona i Whitney były parą. Była miłość, był seks, choć tylko w początkowych latach trwającej dwie dekady relacji. Poznały się na obozie letnim w 1980 r. Whitney miała prawie 17, Robyn prawie 20 lat. Szybko stały się nierozłączne, szybko nieodłączną częścią ich związku stała się kokaina. Gdy kariera Whitney ruszyła, przestały uprawiać seks w przekonaniu, że po pierwsze – za seks osób tej samej płci idzie się do piekła, a po drugie – to może zaszkodzić Whitney w jej drodze na szczyt. Pozostały najlepszymi przyjaciółkami, a Houston zatrudniła Crawford jako kogoś w rodzaju menadżerki/ asystentki. Na szczyt dostała się w połowie lat 80. i była na nim długo. Po ślubie z Bobbym Brownem w jej życiu zaczęło pojawiać się coraz więcej coraz bardziej niebezpiecznych narkotyków. W końcu około roku 2000 Robyn nie wytrzymała i odeszła. Dziś jest żonata, wychowuje dwójkę adoptowanych dzieci. Jej wspomnienia czyta się z coraz bardziej złamanym sercem. Na życiu Whitney i Robyn homofobia położyła się tak potężnym cieniem, że właściwie dopiero teraz ją nazywamy, rozpoznajemy jej mechanizmy. Przejmująco opisane są też w książce Crawford losy jej dysfunkcyjnej rodziny. Robyn poznała dobrze, czym jest przemoc domowa (ze strony ojca), a jej mama i brat w latach 90. zmarli na AIDS. (Mariusz Kurc)
Tekst z nr 100/11-12 2022.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.