Heartbreak High (USA, 2022), reż. Hannah Carroll Chapman, dystr. Netflix, premiera: 14.09.2022
Pokolenie ery telewizji z pewnością pamięta australijski serial „Szkoła Złamanych Serc”, nadawany w latach 1994-1999. Na platformie Netflix znajdziecie jego współczesny odpowiednik, który w przeciwieństwie do oryginału mocno zadbał o silną reprezentację queerowych bohaterów. Podobnie jak w pierwowzorze, fabuła skupia się na problemach dorastania, przyjaźniach i miłościach, choć zdecydowanie więcej przestrzeni poświęca sferze seksualnej, odmiennej dynamice libido i gotowości na intymność. Wśród czterech głównych par mamy znajdującą się w spektrum autyzmu Quinni (Chloe Hayden), zaczynającą randkowanie z Sashą So (Gemma Chua-Tran), mającą reputację Shane z „The L Word”. Ich pozorny miks zupełnie innych potrzeb, zderzenie introwersji z ekstrawersją, jest najlepszym przykładem przysłowiowego przyciągania się przeciwieństw. Niekwestionowaną gwiazdą serialu jest jednak niebinarny Darren (James Majoos), uwielbiający damskie ubrania, makijaże i prowokowanie heteroseksualnych mężczyzn. Nieoczekiwana przyjaźń z mającym problemy z prawem Ca$hem (Will McDonald) postawi ich obydwu w nowej sytuacji, dając nam tym samym jedną z ciekawszych gejowskich par ostatniego czasu. Twórcy traktują seksualność jak płynną zmienną – czasem wystarczy impuls, żeby zacząć kwestionować dotychczasowe wybory i pozwolić sobie na eksplorację nieznanych dotąd obszarów. Serial mocno normalizuje homoseksualizm, zrywając z definiowaniem go za pomocą homofobii i społecznego ostracyzmu. Nie oznacza to pełnej sielanki – bohaterowie dalej muszą tłumaczyć rodzicom, jak ważne jest dla nich np. stosowanie zaimków neutralnych płciowo, ale widać tu dialog i ogromną chęć zrozumienia. (Agnieszka Pilacińska)
Tekst z nr 100/11-12 2022.
Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.