Najpopularniejszy skórzak Europy

Mike Stu 1_foto_kasiasaxO fetyszach, parodiowaniu uwielbianej przez gejów Pam Ann i o polityce na wyborach Mister Leather z Michałem Studzińskim, znanym też jako Mike Stu, właścicielem tytułów Mister Leather Poland 2014 oraz Vice Mister Leather Europe 2014, rozmawia Wojciech Kowalik; 

„Kandydaci muszą być oficjalnie wybranymi Misterami w swoich krajach, zgłaszają się sami, do wykonania mają trzyminutową prezentację pokazującą nasze życie w fetyszu. Znajomy podsunął mi pomysł zrobienia czegoś w stylu Pam Ann, gwiazdy gejów parodiującej stewardów i stewardessy. Znasz?

Pytanie! Pam Ann występowała w zeszłym roku również w Warszawie.

Od 16 lat jestem stewardem, więc stwierdziłem, że mogę zrobić to, co robię w pracy, tyle że w wersji fetyszowej i lekko parodiując Pam, czyli zrobić parodię podwójną. Dostałem owacje na stojąco.

Skórzana Pam Ann! Zrobiłeś prezentację bezpieczeństwa z samolotu, z tym, że zamiast demonstrować, jak zapiąć pasy bezpieczeństwa, demonstrowałeś jak zapiąć harness, czyli skórzaną uprząż. Pokazywałeś też, gdzie są wyjścia „awaryjne” do darkroomów dla najbardziej potrzebujących, a także przypominałeś, że maski „Panowie” zakładają najpierw sobie, a potem dopiero swym „niewolnikom”. Długo się śmiałem, gdy to oglądałem.

Później dostałem propozycję z dwóch gejowskich stacji telewizyjnych, żeby to profesjonalnie nakręcić. Ale stwierdziłem, że możemy to zrobić własnym sumptem, używając naszych sił i naszych chłopaków. Po jednym wpisie na Facebooku odezwały się dziesiątki osób! W studiu radiowym nagraliśmy profesjonalny podkład, znajomi z agencji reklamowej pomogli mi napisać profesjonalny scenariusz, zrobiłem casting na operatora i tak powstał filmik „Kinky Airways” Trwa cztery minuty, można znaleźć na YouTube.

Rok temu zostałeś Mr Leather Poland 2014 i od tamtego momentu konsekwentnie wyprowadzasz skórzaków z podziemia. Kiedy pisałem tekst o polskiej społeczności skórzanej dwa lata temu ten proces już się zaczynał. Dzięki tobie mocno przyspieszył.

Okazało się w ciągu tego ostatniego roku, że są setki ludzi, którzy, nieskromnie powiem, czekali na człowieka, który pokaże im, jak ten fetysz realizować (śmiech). Ja się dobrze poruszam w mediach społecznościowych, prowadzę bloga, sporo piszę na Facebooku. Do tej pory środowisko skórzaków było dość hermetyczne, ale przecież nie ma się czego wstydzić. Fetysz? Każdy ma jakiś fetysz! Dostawałem kilkanaście e-maili tygodniowo. Szczególnie od młodych chłopaków, zwłaszcza z małych miasteczek.

O czym pisali?

Na przykład o tym, że dopiero, gdy poczytali mój blog, to uświadomili sobie, jak bardzo im się skóry podobają. Albo pisali z prośba o praktyczne porady: jak i co z czym łączyć, żeby dobrze wyglądało. Albo chcieli poznać podobnych sobie chłopaków.”

 

Cały wywiad do przeczytania w „Replice” nr 54

spistresci