Tęczowa zakonnica

Gramick_foto_Marcin_NiewirowiczMarcin Dzierżanowski przybliża postać katolickiej siostry Jeannine Gramick, Amerykanki polskiego pochodzenia, która od 40 lat wspiera osoby LGBT w Kościele katolickim a na przełomie listopada i grudnia zeszłego roku, na zaproszenie Kampanii Przeciw Homofobii, przyjechała do Polski.

 

Fragmenty tekstu:

„Kiedyś rektor jej katolickiej uczelni wysłał ją na przeszpiegi na gejowską potańcówkę, na którą chodzili studenci. Miała sprawdzić, co się tam naprawdę dzieje, uważała zresztą, że organizowanie takich spotkań jest niemoralne. To tak, jakby urządzać koktajl party dla alkoholików, powtarzała z oburzeniem. Na prywatce spotkała jednak Dominika Basha, geja, który narzekał, że księża go odtrącili. Przyznała mu się, że tak naprawdę jest zakonnicą. Usłyszała wyrzut: Co Kościół robi dla moich homoseksualnych sióstr i braci? Nie umiała odpowiedzieć, zadała więc to samo pytanie w swoim klasztorze. Okazało się, że starsze siostry nie wiedziały nawet, kto to jest gej czy lesbijka. Przełożona zaproponowała, by w takim razie to siostra Gramick zaczęła się zajmować osobami homoseksualnymi.”

W 1977 r. siostra Gramick założyła „New Ways MInistry”, organizację wspierającą chrześcijan LGBT.

„Siostra Gramick dowiedziała się, że w rodzinie emerytowanego papieża Benedykta XVI jest osoba homoseksualna, która nigdy nie ujawniła się przed nim: Pomyślałam, że ten jeden coming out mógłby zmienić historię Kościoła. Dlatego tak ważne jest, by wierzące osoby LGBT wychodziły z szafy”

„Powtarzanie, że orientacja homoseksualna nie jest grzechem, ale czyny już tak, nie ma sensu. To tak, jakby mówić ptakom, że nie mogą latać”

 

Foto: Marcin Niewirowicz, niema.foto

Cały tekst Marcina Dzierżanowskiego o siostrze Gramick – do przeczytania w „Replice” nr 65.

spistresci