„W wodzie czuję wolność” – Karolina Hamer, pływaczka, paraolimpijka, zdobywczyni ponad 150 medali, w tym srebrnych i brązowych na Mistrzostwach Europy i Świata. Karolina robi – pierwszy w polskim zawodowym sporcie! – coming out. To dla nas zaszczyt, że właśnie w „Replice”.
„Gdy stwierdziłam, że jestem pewna mojej biseksualności i akceptuję ją, to puk puk puk – zapukałam do własnej głowy, a tam głos mówi: „Tyle mówisz o byciu sobą – jak jesteś taka mądra, to powiedz też, że jesteś bi, bo dlaczego nie?” Odpowiedziałam: „Dobra, ok!” Autentyczność daje moc. Hej, naprawdę, ludzie, szkoda życia!”
„Czasy nadeszły takie, że trzeba bronić praw kobiet, bronić praw LGBT. Bronić praw osób z niepełno sprawnościami, które wraz z rodzicami koczują ostatnio w Sejmie. Nie mogę siedzieć cicho. Muszę powiedzieć: ani kroku dalej. Wara od mojej wolności! Na mojej orbicie panowie w czarnych sukienkach są gdzieś daleko –nie mogą decydować o moim życiu, o mojej moralności. Zadecyduję sama.”
Karolina jest niepełnosprawna od urodzenia:
„Lekarz podobno powiedział mamie, że mu kaktus wyrośnie, jeśli ja będę siedzieć. Takie było rozpoznanie. Z wczesnego dzieciństwa pamiętam tylko rehabilitację. Byłam jak górnik na nieustannej szychcie. Musiałam mocno zawalczyć, żeby wstać i zobaczyć, że świat jest barwny i fajny. I z tej różnorodności czerpię do dziś. Można powiedzieć, że przez pierwsze 30 lat życia byłam zajęta czymś istotniejszym niż miłość.”
„Musiałam mieć dwie poważne operacje na barki, słyszałam głosy, że „ta Hamer już się nie pozbiera”. Zebrałam się w sobie, zaczęłam trenować tak, by się ziemia zatrzęsła. W ciągu roku zdobyłam jedenaście medali – m.in. Mistrzostw Świata i Europy”
Cały wywiad Mariusza Kurca z Karoliną Hamer – do przeczytania w „Replice” nr 73.
Foto: Radosław Kazimierczak