Wojciech Piątkowski i Michał Niepielski walczą o związki partnerskie/równość małżeńską na drodze sądowej. Ich sprawa trafiła właśnie do Trybunału w Strasburgu. Rozmowa Mariusza Kurca.
„Weszliśmy do Urzędu Stanu Cywilnego, powiedzieliśmy, że chcielibyśmy zawrzeć związek małżeński. Panią urzędniczkę zamurowało. Po paru sekundach wstała i powiedziała, że musi iść po kierowniczkę. Kierowniczka była bardzo miła i zdaje się, że po naszej stronie – chętnie by nam chyba tego ślubu udzieliła, gdyby mogła. Ale sprawa nietypowa – zajęło kilka godzin, zanim dostaliśmy odmowny kwitek.”
„Sąd pierwszej instancji nie tylko stwierdził, że USC miał rację, ale również, że… nie jesteśmy dyskryminowani, bo przecież każdy z nas może zawrzeć małżeństwo – z kobietą. Usłyszeć coś takiego w sądzie, w majestacie prawa – to nie jest przyjemne. To jest właśnie brak poszanowania dla naszego życia prywatnego. Kpina z tego, kim jesteśmy, z tego, co nas łączy.
W sądzie drugiej instancji było inaczej. Wprawdzie sąd też przyznał rację USC, a na rozprawę przyjechał prokurator – tak! – sprawdzić, czy „praworządność nie jest łamana” – ale w uzasadnieniu sędzia napisał, że ta sprawa jest sygnałem dla ustawodawcy, że trzeba dostosować prawo do zmieniającej się sytuacji społecznej.”
„Wyrok może zapaść nawet dopiero za kilka lat, więc trzeba nam cierpliwości.”
Fot. Agata Kubis
Cały wywiad Mariusza Kurca z Wojciechem Piątkowskim i Michałem Niepielskim – do przeczytania w „Replice” nr 67