Katarzyna Para opowiada Marcie Konarzewskiej, jak to jest być butch.
„Androgeniczny wygląd sprawia, że bardzo często mam passing jako facet. A to z kolei generuje przywileje. Będąc jedną nogą w kulturowym świecie cis-mężczyzn mam ich mnóstwo – w pracy często jestem traktowana poważniej niż koleżanki, bardziej partnersko. Kiedy wymagam, jestem „stanowczą osobą”, a nie „suką”. Mój wygląd jest rzadko tematem dyskusji typu „o, chyba nowa sukienka” – czego próbują niekiedy cis-faceci w środowisku korpo, aby zjednać sobie przychylność.”
„Większość moich długoterminowych partnerek była femme. Niemniej pociągają mnie też bucze, a także mężczyźni (cis i trans). Układy butch-butch potrafią być bardzo wyzwalające. Układanie relacji w oderwaniu od heteronormy prowadzi do nowych, ciekawych odkryć, także tych seksualnych”
Fot. Agata Kubis
Cały wywiad Marty Konarzewskiej z Katarzyną Parą – do przeczytania w „Replice” nr 67