Pier Vittorio Tondelli „Libertyni inaczej”

Korporacja Ha!art 2012

 

 

To nie jest lektura dla grzecznych chłopców, ani dziewczynek. A może właśnie przede wszystkim dla nich? Pier Vittorio Tondelli zmarł na AIDS w 1991 r. w wieku 36 lat. Nie zostawił po sobie wielu dzieł, ale wstrząsnął włoską literaturą. Świat Tondellego to świat handlarzy narkotyków, wiecznych studentów, rezydentów dworcowych barów, „królowych” nocnych klubów. I nade wszystko pedałów, pedałów, pedałów (nie gejów, tylko pedałów właśnie). „Libertyni inaczej” działają jak film Hitchcocka – na początek mamy wstrzyknięcie narkotyku w członka w erekcji, bo tylko tam można jeszcze znaleźć dobrą żyłę, a potem napięcie rośnie. Brutalność, dosłowność, klimat czasem surrealistyczny, czasem zabawny. Krew, pot, sperma i alkohol, a w tym wszystkim, zdarza się, za przeproszeniem, miłość. Proza mocna, gęsta. Czy polecam? Tak. Przeczytajcie, ale na własne ryzyko. (Arek Michalski)

 

Tekst z nr 40/11-12 2012.

Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.