Aleksandra Kluczyk była pracowniczką seksualną przez cztery lata: Tylko raz miałam klientkę kobietę – zdaje się, że to rynkowa nisza, do której niestety nie miałam dostępu

Z ALEKSANDRĄ KLUCZYK, autorką książki „Niech żyją ku*wy”, byłą pracowniczką seksualną, rozmawia Anna Maria Łozińska

fot. Karolina Jackowska

Przez cztery lata pracowałaś seksualnie w kontakcie bezpośrednim z klientem. W pewnym momencie wyoutowałaś się publicznie jako pracownica seksualna i zaczęłaś działać na rzecz normalizacji pracy seksualnej. Od 2021 r. prowadzisz razem z Julią Tramp znany podcast Dwie dupy o dupie, a jesienią zeszłego roku wydałaś książkę Niech żyją ku*wy. To 300-stronicowy, napisany z pasją esej m.in. o tym, jak postrzegana jest praca seksualna i czym ona rzeczywiście jest. Esej ten przeplatasz wątkami biograficznymi bez owijania w bawełnę opisujesz własne, niejednokrotnie trudne, doświadczenia. Zacznijmy od książki.

Dziękuję! W 2020 r. wydałam zina „Save Us from Saviours” składającego się z 12 wywiadów z osobami z różnych sektorów branży i ze zdjęciami będącymi próbą wytworzenia narracji wizualnych nas o sobie samych. Marzyła mi się druga część – z większą liczbą wywiadów, w formie książki. Przeprowadziłam nawet kilka wywiadów, ale podpisując umowę na książkę, wraz z redaktorem Makselonem z wydawnictwa W.A.B. podjęłyśmy decyzję, że aby książka „zadziałała”, powinnam połączyć własną historię z wątkami edukacyjnymi na temat pracy seksualnej. Nie mogło zabraknąć krytyki polityk karceralnych, przemocy policyjnej czy systemowej. Starałam się zawrzeć również tematy szczególnie ważne, tj. sojusznictwo z osobami transpłciowymi, polityki HIV-owe i kwestie związane z infekcjami przenoszonymi drogą płciową, problematyczne zażywanie substancji psychoaktywnych, klasizm i kwestie związane z pochodzeniem oraz wiele więcej. Nie zabrakło również głosu osób z doświadczeniem pracy seksualnej, które zaufały mi, godząc się na rozmowę bądź odpowiadając na pojedyncze pytania, które zadawałam wewnątrz naszej społeczności. Prosiłam je o wypowiedzi, by wielogłosowo wybrzmiały takie doświadczenia jak pierwsze spotkanie z klientem, pierwsze zarobione pieniądze, kwestia tego, jak zachowanie klientów wpływa na naszą samoocenę, czy outing i strach z nim związany. Zależało mi, żeby książka była polityczna, to manifest, pełen złości i niezgody na zastaną rzeczywistość.

Strach przed outingiem załatwiłaś, sama się outując w 2019 r. na Instagramie. Przy okazji dyskusji właśnie o pracy seksualnej po prostu napisałaś, że właśnie taką pracą się zajmujesz. Piszesz o tym coming oucie szerzej w książce. Od tamtego czasu jesteś aktywistką na rzecz społeczności osób pracujących seksualnie. Jak się wtedy czułaś, z jakimi reakcjami się spotkałaś?

Niezmiennie od tamtego czasu – zła i sfrustrowana, bo w kolejnych dyskusjach o pracy seksualnej odzywają się ci, którzy mają najmniej wartościowych rzeczy do powiedzenia. Słychać, że nawet nie rozumieją, o czym mówią i przeciwko czemu walczą, ale nie przeszkadza im to na nas szczuć i działać na naszą niekorzyść. A moje słowa są wyjmowane z kontekstu, przekręcane, a ja zagłuszana, wyśmiewana i deprecjonowana.

Jak poznałaś Julię Tramp, z którą prowadzisz Dwie dupy o dupie?

Julia była jedną z bohaterek zina „Save Us from Saviours”. Pod koniec 2020 r. obie – wraz z innymi pracownicami – brałyśmy udział w rozmowie zorganizowanej przez Sex Work Polska z okazji Dnia Przeciwko Przemocy wobec Osób Pracujących Seksualnie (17 grudnia). Po rozmowie okazało się, że obie myślałyśmy o robieniu podcastu, więc postanowiłyśmy połączyć siły. Przygotowania trwały od stycznia, a 3 marca 2021 r. z okazji Dnia Praw Osób Pracujących Seksualnie wypuściłyśmy pierwszy odcinek. Niedługo pykną nam 3 lata – do tej pory opublikowałyśmy 65 odcinków, również z gościniami edukującymi w obszarze pracy seksualnej i szeroko rozumianej seksualności, dbając o reprezentację zarówno osób, jak i tematów, które do tej pory nieczęsto przebijały się (a jeśli już, to głównie dzięki ogromnej pracy kolektywu Sex Work Polska) do mainstreamowych mediów.

Cały wywiad do przeczytania w najnowszym numerze „Repliki”, dostępnym w PRENUMERACIE lub jako POJEDYNCZY NUMER na naszej stronie internetowej oraz w wybranych salonach prasowych.