Z nim wszystko jest „tak”

„Z nim wszystko jest „tak” – rozmowa z Eweliną Słowińską, mamą 14-letniego transpłciowego Aleksa

To była sobota. Listopad zeszłego roku. Przed coming outem było strasznie. Miał ogromną depresję. Nie mogliśmy ze sobą wytrzymać. Był wkurzony na cały świat. Większość czasu mieszkał z tatą. I pewnej soboty rano zaproponował, że mnie odprowadzi do metra. Zdziwiłam się, bo to był naprawdę taki czas, że nie mogliśmy już na siebie patrzeć. Tym razem chciał ze mną iść. Po drodze padło zdanie: „Mamo, bo chcę ci coś powiedzieć. Mamo, ja jestem chłopakiem.”

Ja powiedziałam „No OK”. Poszłam do swoich zajęć, on do swoich. Przyszłam do domu o osiemnastej i myślę sobie: ale jak to chłopakiem? Ja dopiero o tej osiemnastej usłyszałam to, co on mi powiedział rano. Kompletnie przez cały dzień nie zastanawiałam się nad tym, co on miał na myśli. Zadzwoniłam wtedy do jego ojca i okazało się, że on już wie. Spotkaliśmy się z Alkiem następnego dnia. I jak usiedliśmy w niedzielę, to przez 8 godzin rozmawialiśmy. Alek wszystko z siebie wyrzucił. Jak się czuł przez te wszystkie lata. Co to znaczy transpłciowość itp.

Jak się wtedy poczułaś?

W sobotę wieczorem chodziłam po ścianach. Chciałam działać. Natomiast w niedzielę to był najpiękniejszy dzień mojego życia. Taki naprawdę. Nie pamiętam, kiedy poczułam taką ulgę. Do dziś pamiętam, jak ten kamień spadł mi z serca. Nagle wszystko jest OK. Wszystko jest dobrze, wszystko mi się ułożyło… Począwszy od tych sukienek przez to, że nie lubił być dotykany… przez tą szermierkę, że lubił chodzić w kubraku, że nie lubił swojego imienia aż po depresję… W końcu… Wiem.”

Cały wywiad, którego autorką jest Agnieszka Rynowiecka –  do przeczytania w „Replice” nr 81.

Fot. Emila Oksentowicz

spistresci

Uśmiechów nie będzie

„Uśmiechów nie będzie” – rozmowa z małżeńską parą literatów Jackiem Dehnelem i Piotrem Tarczyńskim.

Uśmiechać się? A z jakiego powodu? Bo nie uznają mojego małżeństwa? Bo jestem obywatelem drugiej kategorii? Bo wciąż słyszę, jak mojego męża tytułuje się „przyjacielem” albo „kolegą”?

Wyjątkowo irytuje mnie postawa ludzi publicznie znanych, którzy są w sytuacji podobnej do naszej, a nie outują się – i nie tylko nie zabierają głosu w naszych sprawach, choć powinni, ale czasem nawet występują przeciwko własnej społeczności.

Słyszę głosy, że gdybyśmy tylko „cipki na patyku” nie wystawili na gdańskim Marszu Równości, to by nas pokochano i „sami jesteśmy sobie winni” Bzdura. Nie byłoby cipki, wymyślono by inną aferę.

W pierwszych dwóch tomach poezji sam zmieniłem zaimki w wierszach miłosnych z męskich na żeńskie. Jesteśmy tresowani do życia we wszechobecnej homofobii – w domu, w szkole, na tysiącach godzin katechezy przez lata.

Jak słucham opowieści wiadomego księdza typu: „Geje mają 6 tysięcy partnerów w ciągu doby”, to widać od razu, że on by chciał chociaż cząstkę tej liczby.

Cały wywiad, którego autorem jest Mariusz Kurc, do przeczytania w „Replice” nr 80.

Fot. Agata Kubis
spistresci

Hakujemy system?

„Hakujemy system?” – rozmowa z Aleksandrą Knapik i Kasią Gauzą, dziewczyną cispłciową i dziewczyną transpłciową, które wychowują synka, niebawem wezmą ślub.
Obie są aktywistkami

„Wasza pozycja w świecie (genderowo nieoczywista, złożona) wpływa na waszą polityczność? Na to jak rozumiecie politykę i na to, co chcecie do niej wnieść?
A: Nasze życie, nasze przygody – choćby z urzędem stanu cywilnego – pokazały, jak wiele w prawodawstwie jest luk. Na sprawie naszego ślubu urząd wyłożył się kilka razy.

Wyłożył?
K: Na początku nie dostałyśmy zgody. Ktoś może powiedzieć, że próbowałyśmy shakować system.

Ślubem?
K: Tak, bo figuruję jako Michał. Ale co zrobić? Takie mam dokumenty. Nie chciałyśmy nic hakować, chciałyśmy wziąć ślub z powodów rodzinnych, różnych.
A (spoglądając na Stasia): Najważniejszy tu leży.
K: W sumie pół roku to zajęło.
A: 9 miesięcy.
K: O matko, tak, rzeczywiście – 9 miesięcy, dopóki sąd nie stwierdził, że ślub jest zgodny z prawem. Prokuratorka z urzędu musiała być.

I bierzecie?
K: Bierzemy.

Ale gdybyś zaczęła tranzycję…
K: Nie mogę. Jeśli zacznę, musiałybyśmy wziąć rozwód najpierw.

Czyli to jest twoja decyzja…
K: (wzdycha) No tak. Moja decyzja.

(Cisza)

A: To jest trudne. Ciągle o tym mówimy w wywiadach: dla Kasi funkcjonowanie z męskimi dokumentami jest kłopotliwe, obawiamy się, że będzie coraz bardziej. Choćby kwestia szpitala. A co ze Stasiem? Jak będzie starszy, będzie musiał podawać „imię ojca“ tu czy tam, w szkole, podczas gdy w domu Kasia będzie dla niego mamą…
K: No właśnie.
A: No właśnie. Funkcjonując jako rodzina i domagając się zapewnienia ram prawnych dla naszego
związku i dla naszego dziecka, pokazujemy absurdy systemu. To nie jest żadna ochrona dzieci –
niedawanie nam praw! To jest serwowanie problemów naszemu dziecku, nam i wielu innym parom w podobnej sytuacji.”

Wywiad z Aleksandrą Knapik i Kasią Gauzą, którego autorką jest Marta Konarzewska – do
przeczytania w „Replice” nr 80.

Fot. Agata Kubis/.kolektyw
spistresci

Aktor (nie)prowincjonalny

Rozmowa z aktorem Tomaszem Mycanem

Trochę bałem się grać geja w „Barwach szczęścia”, ale dziś widzę, że te lęki były przesadne. Nie spotkało mnie nic złego. Tylko raz straciłem rolę w reklamie, co mnie wkurzyło, że takie sytuacje w ogóle mają jeszcze miejsce.

W pewnym momencie, gdy dostałem już rolę geja w „Aktorach prowincjonalnych” a reżyser zachęcał do improwizowania, pomyślałem: OK, powiem to. Opowiem o moim własnym życiu „za zasłoniętymi kotarami”, pokażę, do czego może prowadzić homofobia.

Cały wywiad, którego autorem jest Krzysztof Tomasik, do przeczytania w „Replice” nr 80.

Fot. materiały prasowe
spistresci

Pozbierałem się

„Pozbierałem się” – mówi Dariusz Kołodziej, pierwszy mężczyzna w Polsce, który publicznie, z twarzą i nazwiskiem, opowiedział o tym, jak w dzieciństwie był molestowany przez księdza. W wywiadzie Mariusza Kurca Darek mówi również o swym własnym atelier fryzjerskim w Strzelcach Opolskim oraz
o Marcinie, z którym status związku brzmi: „To skomplikowane”.

“Wystąpiłeś na żywo przed kamerami TV, opowiedziałeś o tym, że byłeś molestowany przez księdza. Z twarzą, z nazwiskiem. Żaden facet w Polsce nie zdecydował się na taki krok przed tobą. Masz 21 lat. Dla mnie jesteś mega twardzielem.

Dzięki. Bardzo się stresowałem podczas tamtej rozmowy w TVN24.

Poszło ci świetnie. Dlaczego postanowiłeś złamać tabu?

Prawie wszystkie pokrzywdzone przez księży osoby zamykają się w sobie, cierpią na depresję,
niektóre wręcz próbują się targnąć na własne życie. Siedzą cicho i przez to nic się nie zmienia. Skoro
ja, jak widać, pozbierałem się, to pomyślałem, że muszę to wykorzystać, inaczej dalej będzie
zamiatanie pod dywan.”

Cały wywiad do przeczytania w „Replice” nr 80.

Fot. Ewelina Kożuchowicz photobyevelone
spistresci

Jestem interpłciowa. A ty jaką masz supermoc?

„Jestem interpłciowa. A ty jaką masz supermoc?” – rozmowa z Magdą Rakitą

„W wieku 15 lat wciąż nie miałam okresu. – Wprawdzie na zewnątrz wyglądasz jak typowa kobieta i wewnątrz masz pochwę, ale zamiast jajników, masz jądra. Trzeba je wyciąć – wyjaśniła mi mama po tym, jak poszłyśmy do ginekolożki.”

„W większości przypadków operacje są kosmetyczne – i niekonieczne. A robi się je małym dzieciom. Bo cipka czy siusiak się „nie podobają”. A to cipka ma za dużą łechtaczkę, a to siusiak jest wykrzywiony i dziurkę ma nie na końcu. Mamy postulat, by takie operacje przesunąć do momentu, gdy człowiek dorośnie i sam zadecyduje, czy chce je mieć.”

„Lekarka powiedziała mi: <Mnóstwo jest takich ludzi, są szczęśliwi, nie ma problemu>. No, dobrze, ale gdzie oni są? Skoro są tacy szczęśliwi, to dlaczego siedzą tak cichutko i nie można ich znaleźć?”

„Niektórym kobietom interpłciowym mówiono, że mogą mieć raka jajników i trzeba jajniki wyciąć. Jajniki, których one w ogóle nie miały! Utrzymywano, że informację o raku jakoś zniosą, natomiast interpłciowość mogłaby je doprowadzić do samobójstwa. Taką siłę ma płciowe tabu! I potem masz sytuację – autentyk – że 20 lat później kobieta leży w szpitalu na coś innego i przypadkiem widzi w swej kartotece, że wtedy to nie był żaden rak.”

„Nie operacja, a konieczność utrzymywania tajemnicy była najgorsza z wszystkiego, co przeszłam jako interpłciowa dziewczyna.”

Cały wywiad, którego autorem jest Mariusz Kurc, do przeczytania w „Replice” nr 79.

Fot. Emilia Oksentowicz/.kolektyw
spistresci

Gej, muzułmanin, emigrant

Gej, muzułmanin, emigrant – rozmowa z Kaleemem Uddinem

Kaleem Uddin pochodzi z Indii, od 3 lat mieszka w Polsce.

Jak znalazł się w naszym kraju? Jak to się stało, że kilka lat mieszkał również w Arabii Saudyjskiej, gdzie homoseksualność karze się śmiercią? Jak wygląda sytuacja osób LGBT w Indiach? Czy spotyka się z rasizmem w Polsce? Jak poznał swego polskiego chłopaka Jurka? Kiedy i w jaki sposób zaakceptował swą homoseksualność? Gdzie pracuje i jak podoba mu się w Polsce?

Wywiad z Kaleemem Uddinem, którego autorem jest Oskar Majda – do przeczytania w „Replice” nr 79.

Fot. Paweł Spychalski
spistresci

Nie można milczeć

„Nie można milczeć” – rozmowa z mistrzynią żeglarstwa Jolą Ogar-Hill

Jola Ogar Hill opowiada o akcji „Sport przeciw homofonii”, w której wziął udział, a także o tym, jak odkrywała swą homoseksualność i jak edukowała w tym zakresie m.in. własną mamę. Jola mówi też o swojej żonie, o ślubie na Majorce i o teściach:

„Mój teściu ma 72 lata, a teściowa 65. Są bardzo otwarci, tolerancyjni i wspierający, aczkolwiek teść czasem nadal nie wie, jak ma mnie do końca traktować. Jako męża swojej córki? Jako faceta? Prowadzi to czasem do zabawnych sytuacji. Np. mówi, że musi przewieźć pralkę i „naturalnie” mnie woła do pomocy, albo chętnie pokazuje mi coś w garażu. Czasem mówię do Chuchie: „Kurczę, twój tata traktuje mnie jak zięcia!” Ale jest super uroczym facetem i nie obrażam się; rozumiem, że gdy żyje się przez 60 lat w pewnym przeświadczeniu, a tu „nagle” twoja własna córka ma żonę, to może to być lekko mylące. Jest kochany i szczerze go uwielbiam, zresztą teściową też. Są super.”

Cały wywiad, którego autorką jest Julia Fatima Zagórska, do przeczytania w „Replice” nr 79.

Fot. archiwum prywatne
spistresci

Minus z plusem

„Minus z plusem” – wywiad z Adamem Mikuszewskim

O tym, jak to jest być w związku z facetem, który żyje z HIV, o kampanii „Niewykrywalni”, o tym, dlaczego wciąż wielu ludzi reaguje na HIVowy coming out zerwaniem znajomości a także o tym, jakie miśki kręcą go najbardziej, z Adamem Mikuszewskim (na zdjęciu z lewej) rozmawia Oskar Majda

Fragment wywiadu:

„Przez pięć lat byłeś partnerem Tomka Siary, społecznika HIV/LGBTQ, który niedawno wyoutował się publicznie jako osoba żyjąca z HIV, a obecnie jest twarzą kampanii społeczno-edukacyjnej „Niewykrywalni”(patrz: wywiad w „Replice” nr 77). Jak się poznaliście?

Na portalu randkowym Planet Romeo w 2012 r. Miałem wtedy 32 lata. Mieszkałem w Warszawie a Tomek we Wrocławiu. Na początku był więc to kontakt całkowicie wirtualny. Na tyle jednak nam się dobrze rozmawiało, że zdecydowałem się odwiedzić Tomka. Nasza pierwsza randka była niewinna i romantyczna. Pięć godzin włóczyliśmy się po mieście, rozmawialiśmy. Na drugą randkę w realu przyszło nam czekać kolejny miesiąc.

Czemu?

Praca plus odległość między Warszawą a Wrocławiem zrobiły swoje. Ale dużo przez ten miesiąc rozmawialiśmy – tak, by randki numer dwa nie przeznaczyć tylko na rozmowy… (śmiech)

Jak się dowiedziałeś, że Tomek jest seropozytywny?

Powiedział mi przez telefon między pierwszą a drugą randką. Wiem, że ta rozmowa kosztowała go wiele nerwów i długo się do niej przygotowywał.

Jak zareagowałeś?”

Cały wywiad, którego autorem jest Oskar Majda, do przeczytania w „Replice” nr 79.

Fot. mat. kampanii Niewykrywalni
spistresci

Wojownik i wrażliwiec

Rozmowa z Robertem Biedroniem i Krzysztofem Śmiszkiem

„Jak byście opisali jeden drugiego w trzech słowach?

Krzysztof Śmiszek: Robert jest miłością, inspiracją, wojownikiem.

Robert Biedroń: Krzysiek na pewno jest miłością, inspiracją i spokojem.”

Robert: „Po siedemnastu latach bycia razem znasz nawyki tego drugiego człowieka, wiesz, co cię w nim denerwuje, a na co trzeba zwracać uwagę. Jesteś przez to bardziej ostrożny i bardziej się starasz. Przez pierwsze miesiące czy lata związku patrzysz przez różowe okulary. My znamy się jak łyse konie.”

„Pamiętam czasy, gdy kwestie LGBT+ były tabu i w ogóle się o nich nie mówiło. Dziś poparcie dla związków partnerskich i małżeństw to odpowiednio 60 i 40 procent. Kiedyś nawet w naszej społeczności mówiło się, że nie powinniśmy angażować się w politykę, tylko siedzieć „w domu po kryjomu”, więc gdy na to patrzę, to czuję się, jakbym był na innej planecie.”

„Musimy uwierzyć, że polityków możemy wymienić. Przecież większość społeczeństwa jest za wycofaniem religii ze szkół, umożliwieniem przerywania ciąży, czy odejściem od węgla. Politycy nie mieli odwagi tych spraw załatwić, bo reprezentują inne pokolenie. Ich myślenie w 2019 roku jest niezrozumiałe dla społeczeństwa. Wiosna jest pierwsza od lat realną szansą na zmianę.”

Cały wywiad, którego autorem jest Hubert Sobecki z Miłość Nie Wyklucza – do przeczytania w „Replice” nr 78.

Fot. Krystian Lipiec
spistresci