Konstytucja

Konstytucja (Ustav Republike Hrvatske); Chorwacja-Czechy-Słowenia-Republika Macedonii 2016, reż. R. Grlić; dystrybucja: Aurora; premiera w Polsce: 8.09.2017

 

mat. pras.

 

Zagrzeb. Vjeko, mężczyzna w średnim wieku, jest nauczycielem historii w liceum. Wyznaje poglądy nacjonalistyczne, głosi chwałę ustaszy – chorwackich katofaszystów, do których w czasie wojny należał jego ojciec, obecnie przykuty do łóżka po wylewie i amputacji nóg. Ale Vjeko jest także homoseksualistą (tak go staromodnie należy nazwać) i w dodatku lubi przebierać się w damskie stroje. Którejś nocy zostaje pobity na ulicy przez krzepkich, „patriotycznie” nastawionych chłopaków. Z ran pomaga mu się wylizać sąsiadka, pielęgniarka Maja. W ramach rewanżu Vjeko pomaga jej mężowi, policjantowi Antemu przygotować się do egzaminu z chorwackiej konstytucji. Tyle że Ante jest z pochodzenia Serbem, a Serbów nasz bohater nie znosi najbardziej. Ante zaś wyzywa Vjeka od pedofili. Proces docierania się dwóch mężczyzn – między którymi negocjuje kobieta, stanowcza, ale o matczynym usposobieniu – stanowi główną oś filmu. Przesłanie nietrudno odgadnąć: w demokratycznym państwie musimy nauczyć się wspólnie żyć i szanować się nawzajem. Bo też ustawa zasadnicza zabrania dyskryminowania kogokolwiek. Zacna wymowa, niewątpliwie bardzo na czasie, także w polskim kontekście. Film Rajka Grlicia trochę jednak zbyt nachalnie podsuwa nam te morały. I zbyt automatycznie korzysta z klisz, zwłaszcza „w temacie homoseksualizmu”. Transowe ciągoty Vjeka dają się od biedy wytłumaczyć jego fascynacją operą, krawiectwem i pięknym kostiumami (choć, tak na zdrowy rozum, chętnie przywołujący grecki ideał miłości między wojownikami mężczyzna powinien być raczej transofobem), ale to, że wychodzi w kiecce na ulicę zdaje się wynikać wyłącznie z konieczności dania mu wycisku i tym samym pchnięcia akcji naprzód. Wiele jednak wynagradza wyborna kreacja Nebojszy Glagovaca w roli Vjeka. A także frapujące pytanie, czy można być jednocześnie gejem i nacjonalistą, skoro wszystko, co odmienne, jest a priori antynarodowe. (Bartosz Żurawiecki)

Tekst z nr 69 / 9-10 2017.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.