Księżniczki skaczą do piłki

Krakersy to krakowski klub sportowy, w którym trenują osoby LGBTQ

 

foto: E. Kargol, dzieki uprzejmości Volup

 

Szukając możliwości uprawiania sportu zespołowego, przeciętny gej i przeciętna lesbijka bierze pod uwagę przynajmniej o jeden czynnik więcej, niż przeciętna osoba heteroseksualna. Zastanawia się mianowicie nie tylko nad tym, jaki sport lubi i ile czasu może poświęcić na treningi, ale też czy spotka grupę ludzi, z którymi będzie się czuć swobodnie. Czy ujawniając otwarcie swoją orientację nie narazi się na nieprzyjemności? A może nawet agresję? Środowisko sportowe nie słynie, niestety, z bycia LGBT-friendly. Rzadko słyszy się o coming outach zawodowych sportowców (rugbysta Garreth Thomas to wyjątek potwierdzający regułę). W Krakowie istnieje jednak klub sportowy, gdzie każda osoba LGBTQ zostanie przyjęta z otwartymi rękami.

Na początku była siatkówka

Krakowski Klub Sportowy Krakersy powstał dwa lata temu. Zrzesza dorosłe osoby nieheteroseksualne (ale hetero też mogą przyjść), pragnące uprawiać amatorsko sport nie ukrywając swojej orientacji psychoseksualnej. Inicjatywa wyszła od kilku młodych mężczyzn grających w siatkówkę. Obecnie klub bardzo się rozrósł, są sekcje siatkówki, koszykówki, tańca towarzyskiego dla par jednopłciowych (tzw. equality dance) i piłki nożnej. Od czasu do czasu organizowane są wycieczki rowerowe i górskie. Informacje przekazywane są za pomocą strony internetowej, portali społecznościowych, a także zwykłą pocztą pantoflową. Klub jest otwarty na nowe pomysły, więc jeśli przyjdzie ktoś, kto zechce rozpocząć nową gałąź działalności, dostanie taką szansę.

Sama poznałam Krakersy półtora roku temu. Szukając w Krakowie drużyny siatkówki, do której mogłabym dołączyć, z zaskoczeniem stwierdziłam, że jedna z nich jest „branżowa”. Do tamtego momentu nie miałam pojęcia o istnieniu sportu LGBTQ, ale idea zaciekawiła mnie na tyle, że po krótkiej wymianie maili zdecydowałam się przyjść na trening. Nie znałam nikogo, nie wiedziałam, jak poradzę sobie po długiej przerwie, bałam się, że jako kobieta będę traktowana na boisku niezbyt poważnie, jak zdarzało mi się to do tej pory. Obawy okazały się płonne, bo zostałam naprawdę serdecznie przyjęta. Dziś nie wyobrażam sobie życia bez klubu.

Jak powstały Krakersy? Najlepszą motywacją na świecie jest pasja, dla mnie ruch i sport – mówi Dorota Maraj. Poszukiwania osób, które te pasje podzielają, a później dążenie do konfrontacji naszych umiejętności – z tego właśnie powstały Krakersy. Właśnie tak też trafia się do tej grupy. Oczywiście są osoby, które chcą nawiązać znajomości, poznać kogoś, ale te osoby rotują, odchodzą, tracą motywację. Zostają pasjonaci.

W szafie gra się gorzej

Na tle innych krajów europejskich dwa lata funkcjonowania klubu to niewiele. W Niemczech kluby sportowe dla osób nieheteroseksualnych działają od ponad 20 lat. Przykładem mogą być Frankfurter Volleyball Verein oraz Artemis z Frankfurtu nad Menem. Współorganizują one co roku w grudniu multidyscyplinarne zawody sportowe – Xmas Tournament. Sportowcy z zachodu zdają sobie sprawę z trudnej sytuacji osob LGBTQ w Europie Wschodniej i starają się je wspierać, przykładowo przy Xmas Tournament działa program Outreach Eastern Europe, dofinansowujący wschodnioeuropejskich zawodników. Warto także wspomnieć o European Gay & Lesbian Sport Federation, zrzeszającej kluby sportowe z Europy i działającej na rzecz przeciwdziałania dyskryminacji. Od tego roku także KKS Krakersy należy do EGLSF. W Polsce kluby sportowe LGBTQ powstają od kilku lat, prężnie się rozwijają i już są rozpoznawalne w Europie.

Zapytać można, skąd wzięła się potrzeba tworzenia klubów ukierunkowanych na grupę LGBTQ, bo nie są to przecież osoby posiadające jakieś specyficzne uwarunkowania fizyczne. Niestety słyszy się, że osoby heteroseksualne czują się niekomfortowo w bliskim kontakcie z homoseksualnymi, co automatycznie sprawia dyskomfort tym drugim. Wiadomo, że uprawiając sport nie da się tego kontaktu uniknąć, podobnie jak wspólnego przebierania się w szatni czy kąpieli po zajęciach. Uprawianie sportu w „branżowym” klubie pozwala na swobodę zachowania, nie trzeba uważać na słowa ani gesty, mogące zdradzić orientację, można skupić całą swoją energię na rozwoju sportowym. Działalność klubów LGBTQ daje też szansę na podważenie stereotypu geja, wciąż żywego także wśród nas samych. Obserwator zobaczy zgraną drużynę, cieszącą się z sukcesów i przeżywającą porażki, która niczym nie wyróżnia się na tle innych. Pokazuje to ogółowi społeczeństwa, że osoby nieheteroseksualne są zwyczajne, stają się bardziej oswojone. Niezwykle ważnym aspektem funkcjonowania klubów jest integracja, możliwość poznania ludzi o podobnych zainteresowaniach i nie ukrywajmy, szansa na znalezienie partnera czy partnerki. W Krakersach zawiązały się nie tylko przyjaźnie, spotkało się też kilka par, co jest bardzo pozytywnym efektem działalności.

Panie proszą panie, panowie panó

Najprężniej działającą sekcją KKS Krakersy jest bez wątpienia sekcja siatkarska. Dwa razy w tygodniu gromadzi na boisku od kilkunastu do kilkudziesięciu kobiet i mężczyzn w rożnym wieku. Część osób przychodzi sporadycznie, ale jest kilkunastoosobowa grupa trenująca regularnie. Bierzemy udział w zawodach i możemy poszczycić się już kilkoma medalami. O rozwój naszych umiejętności dbają co bardziej doświadczeni zawodnicy, ale wyszkolony trener bądź trenerka są nieustająco poszukiwani. Co ciekawe, część osób była początkowo sceptycznie nastawiona do siatkówki. Jak stwierdził Maciej Placek: Kiedy pierwszy raz usłyszałem, że geje grają w siatkówkę, parsknąłem śmiechem na myśl o księżniczkach skaczących do piłki. Jednak ciekawość wzięła gorę i wybrałem się na trening. Grało się całkiem sprawnie. Sympatyczne towarzystwo, przyjazna atmosfera, nikt na nikogo nie patrzył spode łba.

KKS Krakersy jako pierwszy w Krakowie wprowadził zajęcia z tańca towarzyskiego dla par jednopłciowych – inauguracyjne zajęcia odbyły się w październiku 2010 r.. Zajęcia te od początku cieszą się popularnością, zwłaszcza wśród panów. Prowadzi je jeden z kolegów, mający za sobą karierę turniejową. Obecnie nauka odbywa się na dwóch poziomach – podstawowym i zaawansowanym. Początkowo część uczestników miała opory przed tańczeniem z osobami tej samej płci, ale poczucie humoru i dystans do siebie przełamują lody i pozostaje ustalenie prowadzenia w tańcu. Najważniejsza jest dobra zabawa, ale marzy nam się też udział w turnieju.

Młodymi sekcjami są koszykówka i piłka nożna. Zajęcia odbywają się na razie w niewielkich grupach, ale ciągle ktoś o nie dopytuje, więc mamy nadzieję, że będą działać równie prężnie.

Przyszłość z międzynarodowym rozmachem

Na początku 2011 roku założyliśmy Stowarzyszenie Krakowski Klub Sportowy Krakersy. Celem stowarzyszenia jest promocja zdrowia fizycznego, psychicznego i społecznego poprzez kształtowanie pozytywnej świadomości kobiet i mężczyzn niezależnie od ich orientacji seksualnej, a także przeciwdziałanie dyskryminacji. Bardziej prozaiczną stroną działalności jest konieczność zadbania o sale treningowe i wyposażenie. Chcielibyśmy znaleźć sponsorów, którzy pomogliby nam uporać się z tymi wszystkimi wydatkami. Ogromnym wsparciem byłaby także pomoc rzeczowa w postaci piłek, strojów czy wyposażenia apteczek. Piłki do siatkówki podarował Krakersom w 2010 roku PLUS – bardzo się przydają, zwłaszcza przy rosnącej liczbie graczy.

Nasze plany na nieodległą przyszłość to zorganizowanie międzynarodowego turnieju siatkówki w Krakowie. Nie ukrywamy, że ma to być duże wydarzenie i na pewno nie będzie łatwe w realizacji. Byłoby nam jednak bardzo miło gościć drużyny, z którymi rywalizowaliśmy na boisku do tej pory i które nas gościły w swoich miastach. Bardzo chcielibyśmy pokazać Polskę jako kraj bezpieczny i przyjazny dla osób LGBTQ. Serdecznie zapraszamy wszystkich, którzy chcą realizować się sportowo, a także razem z nami działać na rzecz promocji sportu i tolerancji.

Więcej informacji: www.kkskrakersy.pl

 

Tekst z nr 36/3-4 2012.

Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.