„Strategie queer. Od teorii do praktyki” Praca zbiorowa

Difin 2012

 

 

Szalony tom pokonferencyjny – jeden z tych, których po polsku wciąż mało, prawie wcale. Nie tylko nadrabia polskie zaległości, jeżeli chodzi o queer, ale prowadzi badania naprzód. Nie brak tu nowatorskich spostrzeżeń. Nie brak też polskich realiów – środowiskowych i językowych. Tomek Sikora na przykład wcale nie przypadkiem używa słów queer oraz kłir. Ciekawie i w nowym kontekście analizują nasze kampanie społeczne Tomasz Basiuk i Agata Stasińska. Basiuk problematyzuje też strategię queer kontra LGBT, wychodząc poza znaną dychotomię: asymilacja/re-akcja. Ewa Majewska umieszcza za to queer w kontekście ekonomii, co poszerza odmieńczość (w popularnym ujęciu zawężaną do seksualności, a w jeszcze bardziej popularnym, wiemy – do seksu). Mamy tu też postanarchizm (w tekście Rafała Majki), mamy passing transmężczyzn (w jak zwykle inspirującym tekście Michała Pelczara) i trans u lekarza – „agenta normy” w szkicu Jej Perfekcyjności Mariusza Drozdowskiego. Mamy też squeerowaną rodzinę, u Ewy Hyży, z dziećmi, a u Katarzyny Michalczak – niemonogamiczną, bo niemonogamia prowadzi poza normatywność.

Mój ulubiony tekst to ten, który zdaje się tu nie pasować, a znajduje się na samym początku. Ulubiony dlatego, że Paweł Dybel pisze w nim to, co najchętniej głosiłabym codziennie i że pisze to jako wstęp do publikacji queer: istotą myśli Freuda nie był penis ani jego brak w sensie biologii i fizjonomii. Nie była nią w ogóle biologia. Istotą myśli Freuda było zabranie zarówno penisa, jak i jego braku stamtąd i przeniesienie w sferę fantazji. Oraz języka, czyli dyskursu i norm. W tym sensie Frued uwolnił płeć od anatomicznego determinizmu. Ta da! Ktoś jeszcze ma coś do Freuda? Nie widzę. (Marta Konarzewska)

 

Tekst z nr 41/1-2 2013.

Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.