Tom na wsi

Reż. Wojtek Rodak. Wyst.: M. Górski, J. Beler, M. Maj, I. Dudziak. TR Warszawa. Premiera: 24 IV 2022.

Mateusz Górski i Jacek Beler. Foto: Maurycy Stankiewicz

 

Kanadyjską sztukę „Tom a la ferme” Michela Marca Boucharda (2004) rozsławił w 2013 r. Xavier Dolan znakomitą filmową adaptacją. Teraz doczekaliśmy się polskiej prapremiery teatralnej w reżyserii debiutującego w stolicy Wojtka Rodaka (4 lata temu zagrał kochanka Seneki w granym w Powszechnym „Neronie”, tworząc świetny homoerotyczny duet z Julianem Świeżewskim). „Tom na wsi” to historia tytułowego bohatera (Mateusz Górski), który po nagłej śmierci swojego faceta przyjeżdża na pogrzeb do rodzinnej miejscowości ukochanego, gdzie nikt nie ma pojęcia, kim był dla zmarłego. Zostaje dłuższy czas, co ma być swego rodzaju terapią, a jednocześnie jest zmuszony udawać „najlepszego przyjaciela” partnera, zapewniając o jego heteroseksualności i potwierdzając legendę o związku z kobietą, która w pewnym momencie się nawet zmaterializuje (Izabella Dudziak). U Dolana nacisk był położony przede wszystkim na niebezpieczną fascynację erotyczną Toma bratem swojego partnera. W polskiej adaptacji ten wątek też jest obecny (brata gra Jacek Beler), ale większe znaczenie zyskuje matka (Maria Maj), której w dużej mierze cała heterycka maskarada została podporządkowana. Niezwykłe wrażenie robi swoista puenta, kiedy aktorka czyta autentyczne pamiętniki polskich osób LGBT. Ta historia jest uniwersalna: odnajdą się w niej zarówno młodsi, jak i starsi, bo problem szafy wciąż jest realny. Inteligentna dramaturgia Szymona Adamczaka, świetne aktorstwo całej czwórki, muzyka Karola Nepelskiego i choreografia Wojciecha Grudzińskiego dopełniają całości. A nieśmiertelny „Smalltown Boy” Bronski Beat brzmi jak zawsze świetnie! (Krzysztof Tomasik)

Tekst z nr 97 / 5-6 2022.

Digitalizacja archiwum “Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.