W kręgu

Der Kreis (Szwajcaria, 2014), reż. S. Haupt, wyk. B. Arens, A. Hitz. Dystr. Tongariro. Premiera w Polsce: 10.04.2015

 

fot. mat. pras.

 

Tytułowy Krąg to szwajcarska organizacja LGBT. Jedna z pierwszych na świecie – powstała w 1932 r., czyli na 50 lat przed początkami polskiego ruchu LGBT. Historię Kręgu poznajemy oczami dwóch jego członków – Ernsta Ostertaga i Robbiego Rappa, pary 85-letnich dziś gejów. Poznali się w 1956 r. na balu Kręgu w Zurychu (To były wówczas największe gejowskie imprezy na świecie – mówi jeden z nich). Ernst pracował wtedy jako nauczyciel literatury w szkole dla dziewcząt, członkostwo w Kręgu było dla niego ostrożnym i tylko częściowym, ale jednak – wyjściem z szafy. Robbi, pogodny fryzjer z zamiłowaniem do kampu i wspierającą mamą, występował na kręgowych balach jako drag queen. W opowieść o ich związku wpisana jest historia szwajcarskiej emancypacji LGBT, która w tamtych czasach dokonywała się przede wszystkim dzięki wydawanemu przez Krąg dwumiesięcznikowi. U szczytu popularności czasopismo to, dostępne wyłącznie wysyłkowo, miało ok. 2000prenumeratorow. Byłowydawanewtrzechjęzykach i… ściśle kontrolowane przez policję, która treść każdego numeru zatwierdzała przed drukiem. W Szwajcarii homoseksualizm był legalny, choć objęty ogromnym ostracyzmem. Starszy gej radzi Ernstowi, by, póki ten nie jest nauczycielem dyplomowanym, zachował ostrożność w outowaniu się komukolwiek ze względu na ryzyko utraty pracy. Ale było i tak lepiej niż w sąsiednich Niemczech. Zurych i bale Kręgu były haustem świeżego powietrza dla niemieckich gejów w czasach Hitlera, ale i po wojnie również. Lot Lufthansy z Frankfurtu do Zurychu w piątkowe popołudnie był ponoć do tego stopnia wypełniony gejami, że zyskał przydomek „ciepłego rejsu”. W 1957 r. środowiskiem gejowskim w Szwajcarii wstrząsnęła śmierć Roberta Oboussiera. Słynny kompozytor został zamordowany przez młodą męską prostytutkę. Gdy w czasie procesu homoseksualizm Oboussiera wyszedł na jaw, opinia publiczna była tak oburzona, że mordercę potraktowano jako ofiarę (!) i wypuszczono na wolność. Krąg popadł w tarapaty jako organizacja kryminogenna. Tymczasem Ernst przedstawiał Robbiego swym rodzicom… jako bliskiego przyjaciela.

Oryginalna jest forma filmu: to „zwykła” fabuła przeplatana wypowiedziami samych bohaterów dziś. Dziwne? Ale działa! Oglądamy parę zakochanych młodych facetów, w których wcielają się aktorzy, oraz ich pierwowzory 60 lat później – wciąż zakochanych staruszków. Film zdobył nagrodę Teddy dla najlepszego dokumentu LGBT na zeszłorocznym festiwalu w Berlinie. (Mariusz Kurc)

Tekst z nr 54/2-4 2015.

Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.