Wyoutowani w wyborach – materiał o naszej spontanicznej akcji, podczas której kandydaci/tki w wyborach samorządowych dokonywali publicznych coming outów na facebookowym profilu „Repliki”.
„To jest chyba mój pierwszy oficjalny, publiczny coming out. Nie ukrywam, że jest we mnie obawa o to, w jakim świecie obudzę się jutro, chociaż jest ona dziwna, bo w końcu już raz to przechodziłem. Obawa ta jest o tyle silniejsza, że kandyduję z pozycji nr 2 w okręgu nr 6 z listy nr 9 (TR) w wyborach do Sejmiku Kujawsko-Pomorskiego, więc jest to dla mnie trudny okres, a młody wiek nie dodaje mi pewności. Trzymajcie za mnie kciuki, nie w wyborach, tylko w życiu, które w naszym, jakże „przyjaznym” kraju nie jest najłatwiejsze. Trzymajcie się! Kacper Marciniak, Włocławek”
„Jestem kandydatem w wyborach, doktorem nauk matematycznych, popularyzatorem królowej nauk, podróżnikiem, entuzjastą dobrej architektury (Holandia ♥) oraz oczywiście miłośnikiem mojego miasta. Ale oprócz tego jestem też wyoutowanym gejem oraz członkiem Tolerado – trójmiejskiej organizacji działającej na rzecz osób LGBTQ –Nikodem Mrożek z Sopotu”
Monika Dziki z Czechowic-Dziedzic: „Akcja bardzo mi się podoba. To tak naprawdę mój pierwszy publiczny coming out. (…). Nie mam problemu, by otwarcie o tym mówić, ale nie ukrywam, że do takiego mówienia również musiałam dojrzeć i w końcu się przełamać. (…) Wychodzę z założenia, że siedzenie w szafie w niczym mi nie pomoże i na pewno nie pomoże też całej społeczności LGBT.
Akcję zakończyła Joanna Erbel, kandydatka na prezydentkę Warszawy (Zieloni): Mówienie o tym, że jestem osobą biseksualną, nigdy nie było dla mnie problemem.(…) Jako polityczka nie chcę udawać, że jestem kimś innym, bo to oszukiwanie moich wyborców i wyborczyń. (…)
Cały tekst – do przeczytania w „Replice” nr 52