Emancypacja przez seks cz. 7: ikony gejowskiego porno

Tekst: Krzysztof Tomasik

Większość odeszła w zapomnienie, ale kilku gwiazdorów gejowskiej erotyki z USA przeszło do legendy. Na ekranie byli młodzi i seksowni, ich życie obfitowało w dramatyczne wydarzenia. Przedwcześnie zmarli. Wymarzeni bohaterowie biografii!

 

Al Parker i Casey Donovan w klasyku „Th e Other Side of
Aspen” (1978).

 

W latach 70. i 80. przez amerykańskie porno gejowskie przewinęły się setki mężczyzn, ale najczęściej jedyne, co po nich zostało, to zapis na taśmie filmowej i, rzadziej, nagie zdjęcia w erotycznych magazynach. W internecie nie brakuje stron z filmami sprzed 30 czy 40 lat, a wielbiciele retro erotyki wrzucają nawet zeskanowane fotki w zmysłowych pozach, ale zazwyczaj na tym kończy się wiedza o podziwianych idolach. W biogramach nie ma prawdziwych imion i nazwisk, dat urodzenia, nie sposób dowiedzieć się, którzy z aktorów byli gejami także poza ekranem, a którzy seksem z mężczyznami zarabiali na życie (plotka głosiła, że np. popularny w latach 80. wąsacz Joe Porcelli miał żonę w Pensylwanii). Ten niedostatek informacji ma przyczyny. Aktorów, dla których występy w porno stały się sposobem na życie, było niewielu, większość znikała bez śladu po zrealizowaniu kilku tytułów. Niemal zawsze przyjmowali pseudonimy (czasem inne dla każdej wytwórni, różne dla filmów homo i hetero). Ogromna większość z nich padła ofiarą AIDS – to były czasy największej epidemii, a jednocześnie – niestosowania prezerwatyw. Ci, którzy uniknęli HIV, ginęli w wypadkach drogowych (Bob Blount: 1947-79; Dick Fisk: 1955-83; Leo Ford: 1957-91), przez przedawkowanie narkotyków (Daniel Holt: 1958-93; Jon Vincent: 1962-2000), morderstwo (Christopher Lance: 1966- 94), samobójstwo (Joel Curry: 1948-86; Kyle Carrington: 1961-89). Na palcach można policzyć popularnych w latach 70. i 80. aktorów gejowskiego porno, którzy żyją do dziś. W czasach, gdy homoseksualność była mało obecna w przestrzeni publicznej, gejowska erotyka miała kluczowe znaczenie dla mężczyzn dopiero określających się seksualnie. Choć minęło kilkadziesiąt lat, wielu z nich wciąż z sentymentem wspomina kina porno albo filmy oglądane w tajemnicy przed rodzicami na cudem zdobytej kasecie wideo. Aktorzy tam występujący, często stawali się bohaterami fantazji – wyjątkowych, bo pierwszych. Kilku z nich odegrało ważną rolę w historii amerykańskiej emancypacji LGBT. Najwięcej wiadomo o tych, którzy stali się bohaterami biograficznych książek.

CASEY DONOVAN (1943-87)

Wspominałem o nim już w pierwszej części cyklu („Replika”, nr 69), bo od niego wszystko się zaczęło. Zanim pojawił się Casey Donovan, gejowskie porno nie miało gwiazdorów, tylko anonimowych chłopaków podpisanych jedynie (zmyślonymi) imionami. Naprawdę nazywał się John Calvin Culver i właśnie jako Calvin lub Cal Culver występował początkowo w teatrze i filmie. Do porno przyszedł ze… szkoły, bo wcześniej był nauczycielem. Ta praca zaczęła szybko go nudzić, nie mogła wygrać w zderzeniu z gejowską infrastrukturą oferowaną przez Nowy Jork. Jak sam potem opowiadał, aktywność seksualną rozpoczął dość późno, bo choć „od zawsze” wiedział, że jest gejem, pierwszy raz uprawiał seks dopiero w koledżu, ze swoim profesorem. Kiedy został usunięty ze szkoły (ponoć przyczyną była przemoc w stosunku do uczennicy), zaczął próbować sił jako aktor, a na życie zarabiał jako męska prostytutka. 25-letni blondyn ze zniewalającym uśmiechem i 20-centymetrowym penisem, proporcjonalnie zbudowany (175 cm wzrostu i 70 kg wagi) szybko stał się najlepiej opłacanym eskortem w mieście. Dzięki jednemu z klientów udało mu się dostać do prestiżowej agencji Wilhelmina Models. Na przełomie lat 60. i 70. jako fotomodel zarabiał 60 dolarów na godzinę. W filmie zaczynał od niskobudżetowych produkcji. Pierwszy raz pokazał się nago w sensacji „Ginger” (1971), a pierwsze sceny niesymulowanego seksu zaliczył w „Casey” (1971). Prawdziwy przełom to jednak „Boys in the Sand” (1971), gejowskie porno, które przebiło się do mainstreamu. Debiutujący reżyser i scenarzysta Wakefield Poole, wcześniej choreograf na Broadwayu, szukał pięknych ludzi i zachwycających plenerów. Postanowił zrobić film nie tylko profesjonalnie nakręcony, ale też pokazujący urodę męsko-męskiego seksu. Donovan zagrał głównego bohatera, który na słonecznej plaży ma trzy przygody seksualne. W jednego z jego kochanków wcielił się Peter Schneckenburger (Peter Fisk), prywatnie partner reżysera. Od tego momentu Casey był gwiazdą. Miał fanów, zapraszano go na przyjęcia, proszono o wywiady, publikowano zdjęcia w magazynach. Chciał grać w kinie głównego nurtu, w wywiadzie dla „San Francisco Examiner” z 1974 r. mówił o dotychczasowych rolach: Nie wstydzę się tych filmów, ale mam nadzieję, że moja kariera pójdzie teraz w bardziej poważnym i odpowiednim kierunku. Nie udało się, za to świetnie wiodło mu się w porno. Klasyk złotej ery kina erotycznego Radley Metzger obsadził go w „Score” (1974) o dwóch parach, które na jedną noc wymieniają się partnerami, kobieta uprawia seks z kobietą, a mężczyzna z mężczyzną. Metzger zaprosił go też do jednego ze swoich kolejnych filmów, „The Opening of Misty Beethoven” (1976), gdzie Casey pojawił się przewrotnie w niewielkiej roli geja prowadzącego galerię, który zostaje podstępem uwiedziony przez kobietę. Biograf aktora twierdzi, że miłością życia Donovana był starszy o blisko dwadzieścia lat hollywoodzki amant Tom Tryon (1926-91), najbardziej popularny na początku lat 60., kiedy otrzymał nominację do Złotego Globu za „Kardynała” (1963) i został wybrany na partnera Marilyn Monroe w jej ostatnim, nieukończonym filmie „Something’s Got to Give” (1962). Donovana poznał w 1973 r., gdy właśnie zrezygnował z aktorstwa by poświecić się pisaniu, odniósł spory sukces powieścią grozy „The Other” (1971). Tryonowi schlebiało, że ma pożądanego kochanka, ale jednocześnie wstydził się jego występów w porno i przeszłości męskiej prostytutki, której Casey nie zamierzał ukrywać. Rozstali się w 1977 r. W 2010 r., wiele lat po śmierci Donovana, niusem stał się wygrzebany wywiad, w którym aktor wyjawił, że miał romans z legendarnym Supermenem, czyli Christopherem Reeve’em (1952-2004). Poznali się w połowie lat 70., gdy brali udział w przesłuchaniach na Brodawayu. Donovan opowiadał: Christopher był wspaniałym kochankiem i myślę, że wyzwoliłem go seksualnie. Nie sądzę, że był gejem, ale wydawał się gotowy, by raz tego spróbować, był ciekawy. Nazwał go także „Mężczyzną moich marzeń”, romans miał trwać 2 miesiące; zakończył się, gdy Reeve zorientował się, że ma do czynienia z aktorem porno. Casey Donovan przez 15 lat utrzymał pozycję gwiazdora, ostatni film („Fucked Up”, 1986) nakręcił, gdy miał już problemy ze zdrowiem. Zmarł 10 sierpnia 1987 r. na zapalenie płuc spowodowane AIDS. Szybko stał się ikoną. W 1998 r. Roger Edmonson opublikował biografię „Boy in the Sand”, prawie 20 lat później ukazała się kolejna „Blond Bombshell. Gay Porn’s Pioneering Megastar” Davida Breta. W 2015 r. wystawiono spektakl „My Dinner With Casey Donovan” opowiadający o młodym chłopaku, który ukrywa swój homoseksualizm do czasu, kiedy w jego życiu pojawi się ekranowy idol, Casey Donovan.

AL PARKER (1952-92)

Z Alem Parkerem Casey Donovan nakręcił scenę namiętnego seksu w klasycznym „The Other Side of Aspen” (1978) o erotycznych przygodach instruktora narciarstwa i turystów w tytułowym kurorcie. Młodszy o prawie 10 lat Parker prezentował inny typ, typowy dla przełomu lat 70. i 80. Miał mroczne spojrzenie i nie zniewalał urodą; był atrakcyjny i seksowny, ale w sposób pozornie dostępny dla każdego. Biograf aktora uznał, że Parker idealnie ucieleśniał wizerunek przeciętnego geja, z którym można się było utożsamić i go naśladować, dlatego książkę o nim nazwał „Klon” (2000). Parker wciąż ma zaprzysięgłych fanów, jeden z nich napisał w 2015 r.: To ikona, ideał, nie do zastąpienia. Al Parker był kwintesencją gejowskiej gwiazdy porno, która kradła serca i lędźwie fanów przystojnym wyglądem, seksualną wytrzymałością, potężnym kutasem i ekranową prezencją. Naprawdę nazywał się Andrew Robert Okun. Jego pierwsze doświadczenie seksualne było traumatyczne: w wieku 15 lat został zgwałcony. Dwa lata później pojechał do Woodstock na festiwal muzyczny (widać go w tłumie na plakacie filmu dokumentalnego), gdzie seks uprawiało się głównie w vanach, co stanie się później motywem wielu jego scen erotycznych. Ciekawe były też jego pierwsze lata po skończeniu szkoły, kiedy przeniósł się do Los Angeles i trafił do rezydencji… „Playboya”, pracował tam przy obsłudze projektora. Ponoć Hugh Hefner celowo dobierał pracowników spośród gejów, by nie stanowili zagrożenia w uwodzeniu licznych dziewczyn przewijających się przez rezydencję. Właśnie tam atrakcyjnego chłopaka wypatrzył producent gejowskiej erotyki i założyciel Colt Studio, Rip Colt, który wymyślił mu pseudonim i ułatwił start w branży. Już jako Al Parker zaczął od pozowania do nagich zdjęć. W różnych okresach bywał uzależniony od narkotyków i seksu, ale w przeciwieństwie do wielu aktorów porno nie wyobrażał sobie bycia singlem. Mężczyzna jego życia to Steve Taylor (1940-86) z którym spędził ponad dekadę. Nie tylko występowali razem, założyli też firmę producencką Surge Studio, Parker zajął się również reżyserią. Jedną z ciekawszych produkcji był autotematyczny „Flashback” (1981) o potrzebnie dostarczania ciągle nowych gwiazd erotycznemu biznesowi, można go interpretować jako opowieść o poszukiwaniach „następcy”. Dodatkowy smaczek: Parker gra samego siebie (przedstawia się jako Al Parker), aktora i reżysera, który kręci „Flashback” (na ścianie widzą plakaty poprzednich filmów: „Inches” i „Wanted”). W roli wspólnika występuje Steve Taylor, pada też nazwa firmy: Surge Studio. W ostatniej scenie bohater rozmawia z obiecującym aktorem (Kip Noll), narzeka, że współpracuje z wieloma gorącymi facetami, ale brakuje ciągle tego jednego, który ma to „coś”. Idą razem do studia, Parker fotografuje onanizującego się Nolla; wydaje się, że znalazł to, czego szukał. Taylor zmarł w 1986 r., był jedną z pierwszych ofiar AIDS w branży porno. Parker przeżył go o 6 lat, o ostatnich latach jego życia pisałem w drugim odcinku cyklu („Replika”, nr 70). Biografia Parkera posłużyła do stworzenia sztuki teatralnej Drew Sachsa „Znany jako Al Parker”. Akcja dzieje się w maju 1980 r., bohaterem jest 16-letni Nicky, który rzuca szkołę i jedzie do West Village, gdzie spotyka gejowskiego gwiazdora. Kariera Ala Parkera jest właśnie na zakręcie, co skłania go do podsumowań i opowiedzenia nowemu przyjacielowi historii swego życia.

JOEY STEFANO (1968-94)

Kiedy pod koniec lat 80. Joey Stefano zaczął grać w filmach, „złota era porno” należała już do przeszłości. Dominowały kręcone techniką wideo, często pozbawione fabuły produkcje, w których pod mniej lub bardziej sensownym pretekstem prezentowano kolejne sceny seksu. On jednak od początku zwrócił na siebie uwagę. Był niesamowicie seksowny, jego biograf nazwał go „księciem namiętności”. Działało także nieco przymglone spojrzenie. Stefano stworzył nowy seksualny typ na ekranie, ukuto nawet specjalnie dla niego określenie „agresywny pasyw”, bo w seksie analnym zazwyczaj był stroną bierną, ale nie dającą się zdominować, wymagającą. Najlepszym świadectwem zainteresowania jego osobą może być fakt, że w 1992 r. został zaproszony przez Madonnę do wzięcia udziału przy powstawaniu książki „Sex” (sesja zdjęciowa z Udo Kierem), pojawił się także w jej dwóch teledyskach („Deeper and Deeper” i „Erotica”). Sukcesom zawodowym nie towarzyszyła stabilizacja w życiu prywatnym. Był uzależniony od narkotyków (heroina i kokaina), w 1990 r. zdiagnozowano u niego HIV. Na jakiś czas związał się z określającym się jako biseksualista i także uzależnionym Jonem Vincentem, popularnym aktorem gejowskiego porno, wystąpili razem w kilku filmach. Stefano znaleziono martwego w motelu 21 listopada 1994 r. Miał zaledwie 26 lat, oficjalnym powodem zgonu było przedawkowanie narkotyków. Dwa lata później ukazała się jego pierwsza biografia „Wonder Bread & Ecstasy: Th e Life and Death of Joey Stefano”, kolejną opublikowano w 2015 r.

Tekst z nr 77 / 1-2 2019.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.