Olga Święcicka „Mnie nie ma. Rozmowa z Maciejem Nowakiem”

Wyd. Czarne 2015

 

 

Macieja Nowaka przedstawiać nie trzeba. Można wypić z nim wiśniówkę (często on stawia!) i zaprosić, jak Olga Święcicka, do długiej rozmowy. Nowak przyznaje, że funkcjonuje wokół trzech głównych tematów: jedzenia, „pedalstwa” (za słowem „gej” nie przepada) oraz teatru (od niedawna jest dyrektorem ds. artystycznych poznańskiego Teatru Polskiego).

Potrafi wspaniale opowiadać o historii i współczesności polskiego teatru, rzuca anegdotami jak z rękawa (np. cudowny fragment o spotkaniu z przedwojenną divą Marią Malicką). Nie boi się sądów niepopularnych – z determinacją broni PRLu, sam będąc synem PRL-owskiego dyplomaty. Ma tez nieszablonowy stosunek do alkoholu czy wegetarianizmu, prezentuje niekonwencjonalny styl zarządzania – jako dyrektor Instytutu Teatralnego zrezygnował z… gabinetu). Wywód płynie a stosunek między rozmówcami oparty jest na relacji mistrza i dociekliwej uczennicy (która często wpada we własne sidła). Nie brakuje wątków miłosnych, choć Nowak wyznaje, że nie umie być w związku. Dlatego nie jest, za to bywa. Obiektami jego erotycznych spełnień są, z jednym wyjątkiem, dużo młodsi faceci, których bierze pod swoją opiekę. Wśród nich – dramatyczna historia pewnego Łukasza.

Nie stroni od deklaracji osobistych, choć zastrzega, że starannie pilnuje, co powiedzieć, a czego nie. Dowiadujemy się jednak na przykład, że choć ma lewicowe i wolnościowe poglądy – to głosował na… Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę. Macieju! Prezydent Duda z pewnością nie zaprosi Cię na żaden Marsz Równości tak, jak zrobił to we wrześniu prezydent Poznania. (Przemysław Górecki)

 

Tekst z nr 58/11-12 2015.

Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.