Robyn Gigl – “Droga smutku”

Wyd. Skarpa Warszawska 2023

 

 

Napisany przez transpłciową autorkę thriller sądowy z dwiema transpłciowymi bohaterkami. Pierwsza z nich to prawniczka Erin McCabe, której przyszło bronić tej drugiej – czarnej Sharise Barnes. Sharise zabiła syna „grubej ryby” z południa stanu New Jersey. Jak twierdzi, w samoobronie. Tożsamość płciowa oskarżonej będzie tu rzecz jasna przyczyną dodatkowych komplikacji i odsłoni ogrom transfobii wymiaru sprawiedliwości. Ale Gigl pokazuje również tejże transfobii wymiar rasistowski i klasowy. Biała, wykształcona, pochodząca z dobrego domu Erin znacznie rzadziej niż, wyrzucona przez rodzinę na ulicę i zarabiająca na życie usługami seksualnymi, Sharise spotyka się z dyskryminacją. Rodzinne i osobiste problemy prawniczki także rozwiązane zostaną w sposób kulturalny, nikt tu wyzwiskami rzucać nie będzie.

„Droga smutku” ma więc być nie tylko rozrywką, ale też pełnić rolę edukacyjną. I chyba lepiej się sprawdza jako dzieło misyjne niż jako kryminał. Owszem, jest trochę trupów i scen „mrożących krew w żyłach”, ale od samego początku wiadomo, kto dobry, a kto zły, fabuła niespecjalnie zaskakuje, a zwroty akcji wynikają głównie z zawiłości amerykańskiego systemu prawnego, w których „normalny” człowiek się nie połapie.

Wisi więc nad książką przekleństwo opowieści o słusznej sprawie. Ale ostatecznie Robyn Gigl nie ma ambicji, by celować w nagrodę Nobla. To po prostu zgrabne sensacyjne czytadło z dodaną wartością dydaktyczną. (Bartosz Żurawiecki)

 

Tekst z nr 104/7-8 2023.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.