Skam France

(2018, Francja), reż. D. Hourrègue, wyk. A. Auriant, M. Danet-Fauvel. Dystr.: YouTube

 

mat. pras.

 

Najpierw, w 2015 r., był norweski oryginał. „Skam” („Wstyd”) to teen drama, w której każdy sezon jest opowiedziany z perspektywy innego bohatera. Najpopularniejszy okazał się trzeci – gejowski, w którym Isak zakochuje się w o rok starszym chłopaku. Serial wbijał w fotel autentycznością i przenikliwością (miejsce 15 w naszym rankingu na stronach 42-45). Nie było w ostatnich latach popularniejszej nieanglojęzycznej produkcji powstałej bez wsparcia wielkiej wytwórni. Nic więc dziwnego, że wysypał się worek z remake’ami.

Po słonecznej i głośnej wersji włoskiej, teraz przyszła pora na Francję. Historia w zarysie jest identyczna. Lucas, czyli francuski Isak, zakochuje się na zabój w Elliocie. Problem w tym, że nie jest wyoutowany, nawet przed samym sobą… Fabuła krąży wokół przyjaźni, presji otoczenia, zdrowia psychicznego i przede wszystkim miłości. Scenariusz często odchodzi od norweskiego pierwowzoru, nie ma więc mowy o znużeniu – ponownie zostaniecie oczarowani. Jak na Francję przystało, jest to też zdecydowanie najodważniejsza wersja.

„Skam France” jest dostępny na YouTubie za free i ma polskie napisy (tworzone przez fanów). A za rogiem czekają już kolejne wersje. Niemiecka („Druck”) właśnie się zaczęła. W amerykańskiej („Skam Austin” publikowany na Facebook Watch) na razie trwa drugi sezon, a Isak został przepisany na dziewczynę Shay. Hiszpańska za to zupełnie zmienia status quo; drugi sezon nie wzoruje się na oryginale, a Lucas outuje się między sezonami i nie wiadomo, czy w ogóle dostanie „swój” sezon. A w Polsce? Ktoś? Coś? (Daniel Oklesiński)

 

Tekst z nr 78/3-4 2019.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.