Ślub w Niemczech

Jakie dokumenty przygotować? Na co zwrócić uwagę? Jaką opcję wybrać przy rozwiązaniach majątkowych? A także, w razie czego, jak się rozwieść? JAKUB CUPRIAK-TROJAN dzieli się informacjami z pierwszej ręki – on i jego mąż MATEUSZ zawarli małżeństwo w Niemczech

 

Mateusz (z lewej) i Jakub tuż po ślubie, Berlin, czerwiec 2018 r. Foto: Eric Mushegyan

 

Od 1 października 2017 r. w Niemczech dwie osoby tej samej płci mogą zawrzeć związek małżeński. Ponieważ wraz z moim obecnym mężem, Mateuszem, skorzystałem z tej możliwości, chciałbym podzielić się z czytelni- (cz)kami „Repliki” kilkoma uwagami natury organizacyjnej i prawnej. Wiele par – zarówno tej samej, jak i różnej płci – skupia się na romantyczno- społecznym wymiarze ślubu, nie poświęcając dostatecznej uwagi małżeństwu jako instytucji prawnej i nie zdając sobie sprawy, że jego zawarcie pociąga za sobą zasadniczą zmianę stosunków osobistych i majątkowych, do której warto się porządnie przygotować. Jestem prawnikiem, mój mąż, Mateusz, zajmuje się wydawaniem publikacji naukowych. Poznaliśmy się 12 lat temu. Od ponad 10 lat jesteśmy razem, od kilku coraz poważniej rozmawialiśmy o małżeństwie za granicą. Że nie jest ono uznawane w Polsce? Jasne, nie jest. Na razie. Zamierzamy złożyć wniosek o transkrypcję aktu małżeństwa, czyli o stworzenie nam polskiego aktu małżeństwa na podstawie aktu zagranicznego. Liczymy się z tym, że czeka nas długie postępowanie przed sądami administracyjnymi, ale mamy nadzieję przyczynić się w ten sposób do przybliżenia równości małżeńskiej w Polsce. Ślub wzięliśmy w czerwcu 2018 r. w Berlinie, w Urzędzie Stanu Cywilnego dla dzielnicy Neukölln. Początkowo rozważaliśmy Danię; zależało nam, by nie był to związek partnerski, tylko małżeński. W Danii zawarcie małżeństwa jest możliwe bez posiadania tam miejsca zamieszkania (zacząłem nawet uczyć się duńskiego, mimo że w wielu duńskich gminach ceremonia ślubu po angielsku nie jest problemem). Zanim udało nam się zrealizować ten zamiar, Bundestag uchwalił ustawę o wprowadzeniu prawa do zawarcia małżeństwa dla osób tej samej płci – zdecydowaliśmy się więc na Niemcy, bo było to łatwiejsze ze względów organizacyjnych i finansowych.

Co ze związkiem partnerskim?

Związki partnerskie (tylko dla par tej samej płci) wprowadzono w Niemczech 18 lat temu – w 2001 r. Wprowadzenie równości małżeńskiej związków partnerskich co prawda nie zlikwidowało, ale nowych zawierać już nie można. „Stare” mogą trwać, albo można je zamienić na małżeństwo.

Potrzebne dokumenty

Zawarcie małżeństwa w Niemczech nie było skomplikowane, ale wymagało kilku wizyt w niemieckim urzędzie stanu cywilnego. Niemcy są federacją i o ile prawo cywilne i rodzinne jest jednolite w całym kraju, o tyle samą procedurę zawarcia małżeństwa regulują przepisy administracyjne poszczególnych landów, więc może ona wyglądać różnie. W Berlinie pierwszym etapem była rozmowa – zostaliśmy poinformowani, jakie dokumenty musimy złożyć. Wystarczy, jeśli na tę rozmowę przyjdzie tylko jeden z przyszłych małżonków, ale musi mieć przy sobie dokument tożsamości drugiej osoby lub jego kopię – inaczej informacja nie zostanie udzielona. Niemieckie urzędy stanu cywilnego w dużych miastach są z reguły dobrze przygotowane do spraw zawierających element międzynarodowy – my w trakcie tej rozmowy dostaliśmy listę dokumentów, które musimy przedstawić, wraz z ich polskimi nazwami, a mianowicie: 1) odpis zupełny aktu urodzenia, 2) zaświadczenie o stanie cywilnym (oba z urzędu stanu cywilnego) i 3) zaświadczenie o adresie zamieszkania (z wydziału ewidencji ludności w urzędzie gminy lub dzielnicy). Trzeba zaznaczyć, że prawo niemieckie nie przewiduje żadnych ograniczeń co do obywatelstwa i miejsca zamieszkania przyszłych małżonków – nie jest wymagane posiadanie przez żadną ze stron obywatelstwa niemieckiego ani miejsca zamieszkania w Niemczech. Co ważne, nie jest też wymagane zaświadczenie o zdolności do zawarcia małżeństwa z daną osobą wydane przez kraj pochodzenia – w przypadku małżeństw tej samej płci niemiecki urząd stanu cywilnego bada zdolność do zawarcia małżeństwa wyłącznie na podstawie prawa niemieckiego. Nie trzeba zatem składać w Polsce wniosku o wydanie zaświadczenia o zdolności do zawarcia małżeństwa (w którym jest pytanie o imię i nazwisko przyszłego małżonka – urzędy nie wydają zaświadczeń, gdy ten przyszły małżonek jest tej samej płci, mimo że przecież małżeństwo ma zostać zawarte poza granicami Polski) – wystarczy zaświadczenie o stanie cywilnym. Drugim etapem było złożenie dokumentów. Dokumenty należy złożyć osobiście i muszą one być przetłumaczone przez niemieckiego tłumacza przysięgłego. Nietrudno go znaleźć – lista tłumaczy przysięgłych z ich danymi kontaktowymi jest dostępna w wyszukiwarce pod adresem www.justiz-dolmetscher.de – należy wybrać tłumacza przysięgłego z landu, w którym zamierzamy zawrzeć małżeństwo. Po sprawdzeniu dokumentów przyszli małżonkowie muszą zgłosić zamiar zawarcia małżeństwa i jest to kolejna czynność, której należy dokonać osobiście. Co do zasady wymagana jest obecność obu stron. Jeśli zgłoszenia dokonuje tylko jedna strona, musi ona posiadać pełnomocnictwo od drugiej, udzielone na formularzu pobranym z urzędu stanu cywilnego i z podpisem poświadczonym przez niemieckiego notariusza lub konsula. Przy okazji zgłoszenia zamiaru zawarcia małżeństwa urząd informuje obie strony o ich przyszłych prawach i obowiązkach i upewnia się, że rozumieją one charakter prawny związku małżeńskiego.

Nazwiska

 Przy zgłoszeniu zamiaru zawarcia małżeństwa strony składają również oświadczenia o swych przyszłych nazwiskach. Prawo niemieckie jest w zakresie wyboru nazwiska bardziej restrykcyjne niż polskie – strony decydują się na jedno wspólne nazwisko (naszym wspólnym nazwiskiem stało się nazwisko Mateusza, czyli Trojan). Osoba, której nazwisko nie stało się wspólnym nazwiskiem, ma jednakże prawo do zachowania swego nazwiska i dodania go do wspólnego nazwiska w charakterze pierwszego członu (skorzystałem z tego prawa i dlatego nazywam się teraz Cupriak-Trojan). Jeśli obie strony chcą nosić nazwisko podwójne, muszą oświadczyć, że nazwiskiem wspólnym staje się nazwisko podwójne. Prawo niemieckie nie pozwala jednak, żeby strony nosiły po ślubie nazwiska w różnej kolejności. Można też nie dokonać wyboru wspólnego nazwiska i oświadczyć, że każda ze stron pozostaje przy swoim nazwisku. Zmiana nazwiska nie jest w Polsce uznawana automatycznie. Można jej dokonać w drodze osobnego postępowania na podstawie ustawy z dnia 17 października 2008 r. o zmianie imienia i nazwiska. Ustawa ta wymienia przesłanki zmiany nazwiska – jedną z nich jest np. faktyczne używanie innego nazwiska (które trzeba odpowiednio udokumentować). Wniosek o zmianę nazwiska składa się w polskim urzędzie stanu cywilnego, co już uczyniłem.

Opłaty

Wysokość opłaty za zawarcie małżeństwa w Niemczech zależy od landu. Z reguły w sprawach z elementem międzynarodowym należy uiścić opłatę dodatkową za zbadanie przez urząd treści prawa obcego. Osobna opłata naliczana jest też za wydanie odpisów aktu małżeństwa. Bezpiecznie jest liczyć się z kwotą ok. 150 euro. Do tego dochodzą koszty tłumaczeń ustnych i pisemnych. Nie jest możliwa ceremonia po angielsku, więc jeśli narzeczeni nie znają niemieckiego wystarczająco, muszą przyjść z tłumaczem przysięgłym. Za dodatkową opłatą można zawrzeć małżeństwo poza budynkiem urzędu. W większych miastach terminy sobotnie w ciepłych miesiącach mogą być pozajmowane już w styczniu. My wzięliśmy ślub w środku tygodnia. Świadkami byli nasi przyjaciele, Magdalena i Aki, mieszkający w Berlinie, a na ślub pojechaliśmy metrem.

Osobliwości

Związek małżeński w Niemczech mogą zawrzeć również dwie osoby, które zawarły już wcześniej ze sobą związek małżeński lub partnerski w innym państwie. Ponowne zawarcie małżeństwa w Niemczech spowoduje, że stosunki prawne wynikające z małżeństwa będą poddane prawu niemieckiemu. W akcie małżeństwa na życzenie jednego lub obu małżonków może znaleźć się informacja o wyznaniu. Wpisuje się jednak tylko wyznanie, które odpowiada któremuś z kościołów i innych związków wyznaniowych zarejestrowanych w Niemczech. Nie wpisuje się bezwyznaniowości (odpowiednia rubryka nie pojawia się wtedy w ogóle w odpisie aktu małżeństwa).

Kwestie majątkowe

Przed zawarciem małżeństwa należy zastanowić się nad możliwymi konsekwencjami tego kroku dla stosunków majątkowych między małżonkami. Małżeńskie prawo majątkowe Niemiec jest skonstruowane podobnie do polskiego, ale o ile w Polsce domyślnym ustrojem majątkowym małżeńskim jest wspólność majątkowa, o tyle w Niemczech – tzw. rozdzielność z wyrównaniem dorobków. Polega ona na tym, że majątki małżonków pozostają odrębnymi przez czas trwania małżeństwa i nie powstaje majątek wspólny. Podczas trwania małżeństwa powstają jednak tzw. dorobki, czyli przyrosty majątków obojga małżonków. Przy zakończeniu małżeństwa (np. w wyniku rozwodu) dochodzi do wyrównania dorobków – małżonek, którego dorobek był większy, musi oddać drugiemu małżonkowi połowę nadwyżki swojego dorobku nad jego dorobkiem – tak, aby dorobki małżonków stały się równe. Jest to system mający na celu ochronę małżonka słabszego ekonomicznie (np. niepracującego), ale nie zawsze najkorzystniejszy dla małżonków, którzy mają zbliżony poziom dochodów. Ponadto trzeba wiedzieć, że w skład dorobku wchodzą nie tylko dochody z pracy, działalności gospodarczej czy innych źródeł, ale także zmiana wartości nieruchomości należących do każdego z małżonków. Może więc okazać się, że zmiany koniunktury na rynku nieruchomości silnie wpłyną na wysokość dorobku któregoś z małżonków. Jeśli chcemy uniknąć wyrównania dorobków, możemy zawrzeć umowę majątkową małżeńską (intercyzę), w której wybierzemy inny małżeński ustrój majątkowy, np. wspólność majątkową lub całkowitą rozdzielność. Sąd jednakże nie zawsze zastosuje do stosunków majątkowych między małżonkami prawo niemieckie. Kwestię zastosowania właściwego prawa reguluje prawo prywatne międzynarodowe (w szczególności rozporządzenie Rady (UE) nr 2016/1103 z dnia 24 czerwca 2016 r.). To, jakie prawo zostanie przez sąd zastosowane, może zależeć od wielu czynników, m.in. od miejsca zamieszkania małżonków w momencie ustania małżeństwa i od ich obywatelstw. Rozporządzenie daje też małżonkom możliwość wyboru prawa po spełnieniu przez nich dodatkowych warunków, np. stałego zamieszkania w danym kraju (art. 22). Wyboru prawa można dokonać w drodze intercyzy. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie, w zależności od sytuacji majątkowej, zawodowej i rodzinnej małżonków, warto więc poradzić się niemieckiego notariusza co do możliwych rozwiązań. My zawarliśmy w Niemczech intercyzę, w której zdecydowaliśmy się na pełną rozdzielność majątkową. W ten sposób niezależnie od tego, czy stosunki majątkowe między nami będą w przyszłości oceniane według prawa niemieckiego, polskiego (według którego na razie w ogóle nie jesteśmy małżeństwem), czy jeszcze innego, skutek majątkowy będzie bardzo podobny.

Dziedziczenie

Zgodnie z rozporządzeniem Parlamentu i Rady (UE) nr 650/2012, do dziedziczenia ma zastosowanie prawo państwa członkowskiego UE, w którym spadkodawca zamieszkiwał, niezależnie od obywatelstwa. Wspólna przeprowadzka do innego państwa członkowskiego UE może zatem wpłynąć na zakres dziedziczenia po małżonku (a także na wysokość ewentualnego podatku od spadku), niezależnie od tego, w jakim kraju są poszczególne składniki spadku. Mieszkamy obaj w Polsce i gdyby któryś z nas zmarł, to w obecnej sytuacji prawnej do dziedziczenia miałoby zastosowanie prawo polskie. Możemy oczywiście sporządzić testamenty, ale i tak dziedziczylibyśmy po sobie jak po osobach obcych, czyli zapłacilibyśmy wysoki podatek od spadku.

Rozwód

Co do zasady pozew rozwodowy kieruje się do sądu właściwego dla miejsca, w którym małżonkowie mieli ostatnie wspólne miejsce zamieszkania, a jeden z małżonków nadal tam zamieszkuje. Jeśli żaden z małżonków nie zamieszkuje już w tym miejscu, właściwy jest sąd miejsca zamieszkania pozwanego. Jeśli małżonkowie mieszkają w Polsce, powinni zatem rozwodzić się przed sądem polskim. Ponieważ małżeństwo osób tej samej płci zawarte za granicą nie jest w Polsce uznawane za istniejące (na razie), sąd polski nie może go rozwiązać. Prowadziłoby to do paradoksalnej sytuacji, w której małżonkowie tej samej płci nie mogliby się rozwieść, gdyby nie to, że ustawodawca niemiecki tę sytuację przewidział – małżeństwo osób tej samej płci zawarte w Niemczech może być w Niemczech rozwiązane niezależnie od miejsc zamieszkania i obywatelstw małżonków. Sądem, przed który należy wnieść pozew rozwodowy, jest sąd właściwy dla miejsca zawarcia małżeństwa. My zatem, jeśli tylko zechcemy się rozwieść, będziemy mogli zrobić to przed sądem w berlińskiej dzielnicy Neukölln. Redakcja zasugerowała, by nie kończyć tekstu informacją o opcji rozwodu, ponieważ to może nazbyt pesymistyczne. Rozumiem tę uwagę, jednakże z drugiej strony konkluzja w tonie sentymentalnym czy ckliwym też nie leży w mojej naturze. Mogę jednak po ponad 10 latach pożycia i siedmiu miesiącach od ślubu zapewnić, że rozwodu na razie nie planuję. Zapytałem męża – on też nie.

Tekst z nr 77 / 1-2 2019.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.