Chłopcy z dworca Zoo

Chłopcy z dworca Zoo (Die Jungs vom Bahnhof Zoo), reż. R. von Praunheim; Niemcy 2011, dystr. Tongariro; premiera: sierpień 2012

 

mat. pras.

 

Legendarny niemiecki reżyser Rosa von Praunheim nakręcił dokument o prostytucji młodych mężczyzn na słynnym dworcu ZOO w Berlinie. Pokazał nie tylko skalę (niemałą) tego zjawiska, ale także przemiany, jakim podlegało ono od lat 60. XX-ego wieku do dziś. W filmie występują nie tylko mężczyźni, którzy świadczyli (lub nadal świadczą) usługi seksualne innym mężczyznom, ale także druga strona transakcji – klienci. Śledzimy mechanizm wchodzenia chłopców na ścieżkę prostytucji (rozbite lub patologiczne rodziny, wykorzystywanie seksualne w dzieciństwie czy też po prostu bieda). Głos ma również „trzecia” strona – pracownicy socjalni i organizacje pozarządowe starający się walczyć ze skutkami zjawiska: rozdawanie prezerwatyw, bezpłatne badania czy też doraźna pomoc przy zaczynaniu życia „od nowa”.

Najsilniejsze wrażenie wywiera chyba Ionel, młodziak z wioski w Rumunii, gdzie panuje patriarchat i ostra homofobia, ale gdzie jednocześnie większość chłopców jeździ do Berlina dorobić sobie homoseksualną prostytucją.

„Chłopcy z dworca Zoo” to fi lm brutalnie szczery; nie dla nadwrażliwych. Rozmiar nieszczęścia i patologii, z jakimi muszą sobie radzić bohaterowie, może być przytłaczający. Jednocześnie trudno się od „Chłopców…” oderwać – von Praunheim pokazuje podziemny świat, który istnieje na wyciągnięcie ręki. I daje sporo do myślenia – zwłaszcza sytej, leniwej i zadowolonej z siebie części społeczeństwa. (MCh)  

 

Tekst z nr 38/7-8 2012.

Digitalizacja archiwum „Repliki” dzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.