The Best of „Replika” 2005-2020

Tekst: Bartosz Żurawiecki

 

„Ludzie, nie ideologia” pod red. B. Żurawieckiego, Krytyka Polityczna 2021

 

Gdy kilka lat temu powstawała Kampania Przeciw Homofobii, mieliśmy wiele planów. Wszystko wydawało nam się łatwe i proste. Zmienianie świata miało przebiegać jak udana operacja – bez komplikacji. Rzeczywistość, jak to zwykle bywa, okazała się inna. Tymi słowami Robert Biedroń, wówczas szef KPH, witał w grudniu 2005 r. czytelników nowego „dwumiesięcznika społeczno-kulturalnego” zatytułowanego „Replika”. Na okładce numeru zerowego widnieje zdjęcie przedstawiające działaczkę Ankę Zet, a w środku znajdujemy m.in. comingoutowy wywiad z dziennikarzem „Newsweeka”, Dariuszem Stasikiem. Wszystkiego ledwie 12 stron. Ze stopki redakcyjnej dowiadujemy się, że pismem kieruje Ewa Tomaszewicz.

Nic się nie zmieniło?

Rok 2005, nie tylko ze względu na powstanie „Repliki”, uznać należy za rok dla polskiego ruchu LGBT+ historyczny. 10 czerwca przechodzi ulicami Warszawy Parada Równości, mimo że ówczesny prezydent miasta, Lech Kaczyński, zakazuje przemarszu. W listopadzie prezydent Poznania Ryszard Grobelny nie zezwala na Marsz Równości. Demonstranci, którzy zebrali się przed poznańskim Starym Browarem, zostają bezwzględnie spacyfikowani przez policję. Oba te zakazy – warszawski i poznański – sądy kolejnych instancji uznają za bezprawne i niekonstytucyjne. Łatwo o proste analogie między 2005 a dzisiejszymi czasami. PIS znowu jest u władzy, mowa nienawiści wobec osób LGBT przybiera na sile, wiele gmin ogłosiło się „strefami wolnymi od LGBT”. Nadal nie zostały zalegalizowane związki partnerskie, o małżeństwach jednopłciowych nie wspominając, a policja ponownie wzięła się za pałowanie tych, którzy stają w obronie praw LGBT+.

Odłóżmy jednak na bok emocje i weźmy się za trzeźwą analizę obecnej sytuacji. Nie wygląda ona w Polsce ani różowo, ani tym bardziej tęczowo – mimo to trzeba przyznać, że trochę się przez te 15 lat zmieniło, także dzięki „Replice” (której stale przybywa stron i czytelników/czek). W pierwszych latach istnienia pisma mieliśmy, na przykład, wielki problem, by namówić do rozmowy osoby gotowe na coming out. W numerze 7 z marca 2007 r. ukazał się nawet prześmiewczy „wywiad” Mariusza Kurca pt. „Nie powiem, że jestem gejem”, złożony z odmownych odpowiedzi osób, którym „Replika” zaproponowała rozmowę. Dzisiaj tego problemu już nie ma. Na łamach „Repliki” gościliśmy przedstawicieli najrozmaitszych profesji – od polityków/czek przez aktorów, sportsmenki, na instagramowych celebrytach bynajmniej nie skończywszy.

Tęczowa rewolucja idzie dalej

Pierwsza książka zbierająca replikowe wywiady ukazała się w roku 2011. Nosiła tytuł „Tęczowa rewolucja”. Główny akcent położony został w niej właśnie na kwestię coming outu. Dzisiaj możemy więc pójść dalej i w „Ludziach, nie ideologii” poszerzyć spektrum problemów, opinii, postulatów. Jeszcze na jedną różnicę między „starymi” a „nowymi” czasami chciałbym zwrócić uwagę. Pierwsze numery „Repliki” z lat 2005-2007 utrzymane są w tonie raczej minorowym. Natomiast zbiór wywiadów, które znalazły się w książce „Ludzie, nie ideologia” (wywiady głównie z lat 2011-2020), niesie, mam wrażenie, przekaz budzący nadzieję, a przynajmniej zachęcający do aktywnej walki o swoje prawa.

Pierwsza część książki, „Jesteśmy wszędzie”, zawiera głównie opowieści prywatne, choć przecież i w nich odbijają się rozmaite kwestie społeczne, polityczne, kulturowe. Część drugą, „My, rodzice”, oddaliśmy osobom tworzącym tęczowe rodziny. Trzeci rozdział, zatytułowany „Seks i medycyna”, poświęcony został historiom związanym z takimi kwestiami jak HIV/AIDS i chemseks. Rozdział następny, „Nasze, nasi…” stanowi zapis rozmów z osobami reprezentującymi różne sfery życia publicznego. Dodać tu należy, że część bohaterów/ek książki już, niestety, nie żyje. Nie ma wśród nas Wojciecha Skrodzkiego, Romy Cieśli, Anny Laszuk, Rafała Urbackiego. Nie żyje też Kim Lee, czołowa polska drag queen, o której często na łamach „Repliki” pisaliśmy.

Pozwoliłem sobie również – w rozdziale V – przedrukować w książce kilkanaście moich felietonów, które piszę w „Replice” regularnie od 2013 r. I wreszcie akord końcowy. Pod tytułem „Pan redaktor” kryje się wywiad, jaki młody dziennikarz, Tomasz Piotrowski, przeprowadził z będącym od 2009 r. redaktorem naczelnym pisma Mariuszem Kurcem. To rozmowa międzypokoleniowa. Mariusz, opowiadając o swoich doświadczeniach prywatnych i zawodowych, odnosi się także do rozmaitych zarzutów, jakie są formułowane pod adresem „Repliki”.

Podsumowaniem książki niech będą słowa jednego z jej bohaterów, Radka Oliwy, szefa queer.pl: Dziś definiuje nas nie inność, a różnorodność. Przestajemy być postrzegani w Polsce jak egzotyczne stwory. A co więcej, różnorodność społeczności LGBTQIA wpływa na całe polskie społeczeństwo – mimo często ponurych okoliczności politycznych coraz bardziej kolorowe i niejednorodne. Mam nadzieję, że książka „Ludzie, nie ideologia” jest świadectwem tej przemiany.

 

Tekst z nr 89 / 1-2 2021.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.