Tomasz Jędrowski – “Płynąc w ciemnościach”

Wyd. Osnova, 2020

 

 

Gdyby na podstawie tej powieści powstał dobry film, mógłby okazać się czymś w rodzaju polskiej „Tajemnicy Brokeback Mountain”. Jest to opowiedziana z rozmachem i czułością historia miłości dwóch mężczyzn rozgrywająca się w czasach PRL-u. Większość akcji toczy się w 1980 r. Studenci Ludwik i Janusz poznają się na letnim obozie – wykopkach buraków. Obaj niewyoutowani, więc początki nie są łatwe, ale łączy ich czytana właśnie gejowska powieść „Mój Giovanni” Jamesa Baldwina. Czuć, że love is in the air. Drugą część wakacji spędzają pod namiotem w leśnej głuszy nad malowniczym jeziorem. Pływanie nago, namiętny seks, porozumienie dusz i ciał, jest bosko. Dla niektórych czytelników być może aż nazbyt romantycznie. Potem wraca codzienność i sprawy się komplikują. Jawne bycie ze sobą, wspólne mieszkanie – to nie był model znany wielu gejom w 1980 r. Tym bardziej, że Ludwik i Janusz mają różne podejście do otaczającej ich komunistycznej szarzyzny – Ludwik chce się z niej wyrwać, by szukać szczęścia za granicą, Janusz uważa, że można to szczęście znaleźć na miejscu, wpasowując się w coś, „czego przecież i tak nie zmienisz”; jest raczej konformistą, zarówno w sprawach politycznych, jak i seksualnych.

„Płynąc w ciemnościach” to powieść, jakich właściwie się dziś już chyba nie pisze – oldskulowa, bez postmodernistycznych „sztuczek”, bez ironicznego dystansu, na poważnie i z wielkimi uczuciami. Z kwiecistym stylem. Można to obśmiać, ale też można łyknąć, dać się wciągnąć. Ja wybaczyłem co bardziej sentymentalne fragmenty czy parę kiksów w tłumaczeniu i „kupiłem” miłość Ludwika i Janusza.

Właśnie – tłumaczenie? Gdy autor jest Polakiem? Tomasz Jędrowski to syn polskich emigrantów. Mieszkał w Niemczech i w Wielkiej Brytanii, teraz mieszka we Francji. Książka ukazała się najpierw tam i odniosła sukces. Autor dziękuje m.in. swemu mężowi, dodając: „Kocham cię”. Dobrze się to czyta w dobie „stref wolnych od LGBT” z jednej strony i chemseksowych grupówek z drugiej. (Mariusz Kurc)  

 

Tekst z nr 84/3-4 2020.

Digitalizacja archiwum Replikidzięki wsparciu finansowemu Procter & Gamble.