Polska L, G, B i T

Maria_Peszek_foto_Zuza_KrajewskaWywiad z Marią Peszek.

„Poruszył mnie reportaż o samobójstwach wśród homoseksualnej młodzieży, który obejrzałam w telewizji. Skontaktowałam się z Mirką Makuchowską z Kampanii Przeciw Homofobii, która opowiadała w tym programie o dwóch dziewczynach zaszczutych w małej miejscowości. Historia mnie rozwaliła, zebrałam więcej informacji i tekst „Jak pistolet” powstał błyskawicznie, w ciągu dwóch dni. Pierwszy tekst na płytę. (…) Te dziewczyny, K i P, stały się jakby patronkami „Karabinu”, piosenka jest hołdem dla nich. „Leżały pod drzewami do siebie głowami” – ten fragment tekstu jest wzięty dosłownie z zeznań grzybiarza, który odkrył ciała.”

 

„Skalę uprzedzeń, jaka jest w Polsce wobec inności, w tym wobec inności homoseksualnej, ta ostatnia trasa z „Karabinem”, jeszcze raz mi uzmysłowiła. Po koncertach często przychodzą do mnie pary tej samej płci. Trzymają się za ręce i mówią np., że zakochali się słuchając „Jezus Maria Peszek” a teraz już się zaręczają, chcieliby się pobrać. Słucham ich, jest mi przyjemnie, ale widzę też, że ta miłość jest taka uciśniona, oni zdradzają mi sekret, o którym mało komu mogą powiedzieć. Nie jest erupcją radości, nie jest uśmiechem od ucha do ucha, jest skryta. Miałam ostatnio koncert w Londynie i tam wśród publiczności szalało całe „stado” lesbijek. Poubierane jak wariatki, roześmiane. Ile w nich było energii! Normalnie jakby rajskie ptaki mi wleciały na występ. Różnica w aurze była ogromna.”

 

„Są ludzie, w których inność wyzwala agresję i muszą obrzucić cię błotem. To błoto kojarzy się im głównie z trzema „dziedzinami” – z homoseksualizmem, stąd jestem lesbijką, z żydostwem – stąd jestem „Żydówą” oraz z zaburzeniami psychicznymi, więc jestem wariatką. Żydowska lesba wariatka? Z dumą to miano noszę.”

 

„Jak miałam 15 lat, zakochałam się w Jacku Poniedziałku. Tak konkretnie. Jacek był studentem mojego taty. Przychodził ze swoim chłopakiem pomagać nam w malowaniu mieszkania. Widzę ich, jak siedzą obaj na drabinach, dżinsy, nagie torsy – byli totalnie na tych drabinach piękni i wolni. Jacek pomagał mi też dobierać strój na komers, czyli bal na zakończenie podstawówki. (…) Wyznałam mu miłość. Zareagował wspaniale. Usiedliśmy i wytłumaczył mi, że nic nie wyjdzie, bo on już jest zakochany, właśnie w tym chłopaku, i w ogóle jest gejem. Zrozumiałam, przyjęłam. Zaprzyjaźniliśmy się, do dziś mu kibicuję.”

 

Cały wywiad Mariusza Kurca z Marią Peszek do przeczytania w „Replice” nr 61.

Foto: Zuza Krajewska/Warner

spistresci

Niech nas usłyszą

Uczestnicy/czki nowego projektu Kampanii Przeciw Homofobii opowiadają o swych zmaganiach z homo i transfobią.

Lukrecja_foto_A_KubisLukrecja Kowalska:

„Wiele miałam coming outów w życiu, ale najbardziej spektakularny, to w lutym zeszłego roku – na pogrzebie mojej mamy. Po prostu pojawiłam się na nim jako kobieta. Intencja mszy była od córki Lukrecji, nie od syna. Chodzież to nie jest wielkie miasto, 19 tysięcy mieszkańców, a na pogrzeb przyszło dużo ludzi, więc się rozniosło. Na stypie wyjaśniłam wszystko tej części rodziny, która jeszcze nie wiedziała. Zaskoczone ciocie i wujkowie powtarzali, że dla nich i tak będę Krzyśkiem. Ich sprawa. Ja jestem Lukrecją.

„Jak syn szedł na studia, to razem przeprowadziliśmy się do Poznania cztery lata temu. No, więc powiedziałam mu, że ten pan, który u nas bywa – bo on widział faceta – jest transseksualną kobietą i że się w niej zakochałam, i że ja też jestem taka. Syn przyjął to nawet spokojnie, a ja chyba nie zdawałam sobie całkiem sprawy, że moje wyznanie stwarza kompletnie nową sytuację dla niego.”

 

Stanisław Orszulak:

„W październiku zeszłego roku wysłałem mejla do całej dalszej rodziny, babć, cioć, wujków. Napisałem, że jestem trans i proszę od teraz zwracać się do mnie moim nowym, męskim imieniem. Dobrą reakcję miałem tylko od jednej cioci i jednego wujka. Reakcja najbliższej rodziny też była negatywna. Oprócz mamy i taty mam czterech braci – dwóch starszych i dwóch młodszych, jestem środkowy. „

„Po prostu cały czas dobrze grałem rolę dziewczyny a teraz w końcu postanowiłem przestać grać. Nigdy nie odczuwałem jakoś specjalnie kobiecości, ale stwierdziłem, że skoro jestem już tą dziewczynką – w sensie: posiadam waginę – to powinienem zachowywać się „jak dziewczynka”.  (…) A któregoś dnia spojrzałem w lustro, miałem na sobie dużą męską bluzę – i nagle, jakby jakaś tama pękła – zobaczyłem kogoś, kto mógłby być chłopakiem. Zobaczyłem jego, a nie ją. Do sukienek już nie wróciłem. Miałem 14 lat.”

 

Cały tekst do przeczytania w „Replice” nr 61

Foto: Agata Kubis
spistresci

Najnowsza “Replika” już 24 maja!

„Replika” – dwumiesięcznik społeczno-kulturalny LGBTQ,
numer 61 (maj/czerwiec 2016) – premiera 24 maja!

Maria Peszek

 
 

Do przeczytania w numerze 61:

Na naszej okładce Maria Peszek, która w rozmowie Mariusza Kurca opowiada m. in. o lesbijkach z piosenki „Jak pistolet”, o gejach, którzy ją wychowywali i w których się kochała (wśród nich m.in. Jacek Poniedziałek!), o kobiecości, o związkach partnerskich oraz o pewnym ważnym skoku w przepaść.
 
 
Kliknij i kup na allegro już dziś! Ilość numerów ograniczona!
 
 

W numerze również:

  • Piotr Trojan, autor, reżyser i odtwórca głównej roli w spektaklu „Grindr” opowiada w rozmowie z Martą Konarzewską o internetowych randkach z facetami, o seksie, miłości, pustce i samotności oraz o swym ukochanym Kubie, o mamie i o Ewie Szykulskiej, która gra mamę w jego sztuce;
  • Brian Sheehan, irlandzki działacz LGBT odpowiedzialny m.in. za kampanię na „tak” w zeszłorocznym referendum w sprawie równości małżeńskiej, w rozmowie Mariusza Kurca opowiada o samym referendum, a także o polskich gejach w dublińskich klubach oraz o tym, że gdy pierwszy raz uprawiał seks z mężczyzną, był przestępcą;
  • Marcin Rodzinka o tym, że „zdrowie LGBT” to nie tylko tematyka „HIV/AIDS”;
  • „Chłopaki na korty!”Paweł Roszkowski (Szczecin), Adam Ziembicki (Wrocław) i Artur Górny (Katowice) organizują w swych miastach turnieje gejowskiego tenisa – i zachęcają do udziału! Tekst Bartosza Palochy;
  • Bartosz Żurawiecki o tropach trans w „Matrix” i innych filmach LanyLilly Wachowskich, sióstr, które przeszły tranzycie i zrobiły trans coming outy;
  • „Moje smoki są homo!” – Hubert Sobecki o wątkach LGBT w grach komputerowych;
  • „Kościół tęczowy, albo żaden” – Ludmiła Makuchowska i Hubert Michalak o religijności Amerykanów/ek LGBT a także o tym, jak chrześcijaństwo w USA staje się coraz bardziej LGBT-friendly;
  • „Niech nas usłyszą” – uczestnicy nowego projektu Kampanii Przeciw Homofobii, Stanisław Orszulak, Marta Marska-Błahy, Lukrecja Kowalska, opowiadają o swych zmaganiach z homofobią.

Opowiadanie

Dwa krótkie opowiadania zmarłego w marcu Wojciecha Skrodzkiego, krytyka sztuki i działacza Lambdy Warszawa, z którym wywiad opublikowaliśmy w „Replice” nr 43.

Felieton

„Geje, którzy nienawidzą gejów” Bartosza Żurawieckiego

Kultura:

Filmy: „Z daleka”, „Chemsex”, „She Monkeys”;

Książki: „Tęczowa książeczka” Jamesa Dawsona, „Dziennik roku chrystusowego” Jacka Dehnela, „Małe życie” Hanyi Yanagihary, „Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć” Kuby Wojtaszczyka, „Noc jest życiem” Svena Marquadta, „Wbrew naturze i kulturze” Łukasza Smugi;

Muzyka: Prince, Eurowizja, Adam Lambert.

 

A poza tym:

„Parada po raz 16.” czyli Jej Perfekcyjność zaprasza na warszawską Paradę Równości 11 czerwca br.;

– Oktawiusz Chrzanowski ze Stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza o tym, dlaczego tęczowe flagi na demonstracjach w obronie demokracji są na miejscu;

Romantic Boys i Super Girl dołączają do grona sojuszników/czek LGBT w ramach akcji KPH „Ramię w ramię po równość”;

Włochy jako ostatni kraj tzw. starej Unii Europejskiej legalizują związki partnerskie, a Polska – na szarym końcu rankingu państw UE w raporcie ILGA-Europe dotyczącym prawodawstwa LGBT;

Chaber, prezes KPH, o tym, że KPH trzyma się mocno, pomimo już trzech ataków na swą siedzibę w tym roku;

– w „Czajniku” Maciej Maleńczuk, Michał Szpak, Kristen Stewart, Colton Haynes oraz Jessica Lange i Susan Sarandon.

Dla prenumeratorów/ek: publikacja „Zdrowie LGBT”  wydana przez Kampanię Przeciw Homofobii

Wysyłka numeru od 24 maja br.

Foto: Zuza Krajewska/Warner

SPIS TREŚCI #60

okladka_60„Replika” – dwumiesięcznik społeczno-kulturalny LGBTQ, numer 60 (marzec/kwiecień 2016)

Do przeczytania w numerze 60:

Na naszej okładce Jan ReszkaAdam Stępiński, dwaj spośród kilkudziesięciu uczestników projektu Lambdy Warszawa dla homo/biseksualnych seniorów/ek. W wywiadach Mariusza Kurca obaj panowie opowiadają o samym projekcie, ale przede wszystkim o swoim życiu – o małżeństwach, przez które przeszli, zanim zaakceptowali własną homoseksualność, o romansach młodzieńczych i romansach wieku średniego i o uprzedzeniach, z którymi stykali się na co dzień.

Równość Małżeńska Miłość Nie WykluczaPrezent dla prenumeratorów/ek:

Publikacja „Równość małżeńska” wydana przez Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza.

 

 

Do przeczytania w numerze 60:

Wywiady:

  • „Tysiące historii miłosnych”, „Zdobędę Kilimandżaro” – wywiady z Janem Reszką i Adamem Stępińskim, uczestnikami projektu Lambdy Warszawa dla homo/biseksualnych seniorów/ek (czytaj dalej…);
  • „Proszę się nie bać” – mówi piosenkarz i sojusznik osób LGBT Czesław Mozil w rozmowie Sergiusza Królaka (czytaj dalej…);
  • „Jesteśmy cierpliwe i wygramy” – mówią Barbara StarskaCecylia Przybyszewska w rozmowie Bartosza Pałochy (czytaj dalej…);
  • Holenderski działacz LGBT Kris van der Veen opowiada o tym, jak był prześladowany przez rówieśników w szkole, o swej pierwszej wielkiej miłości, o filmie, który nakręcił nt. rosyjskiej młodzieży LGBT oraz o pracy w COC – najstarszej organizacji LGBT na świecie. Rozmowa Mariusza Kurca.

Transakcje:

  • Kinga Kosińska o trudnym procesie akceptacji transseksualności oraz o procesie pisania autobiograficznej książki „Brudny róż”. Rozmowa Marty Konarzewskiej (czytaj dalej…);

Opowiadanie:

  • W dziale literackim przewrotne opowiadanie Bartosza Żurawieckiego „Orgia”.

Felieton:

  • „Bo czasem chce się do człowieka” Bartosza Żurawieckiego + rubryka „Dąsy i anonsy”, w której autor z przymrużeniem oka przygląda się ogłoszeniom z gejowskich portali randkowych.

Kultura:

  • Filmy: „Bulwar”, „Dyke Hard”, „Babka”, „Bogowie i potwory”, „Nakręć ze mną porno”, „Wspaniała rzecz”;
  • Książki: „Zakonnice odchodzą po cichu” (o swej głośnej książce pisze dla nas sama autorka – Marta Abramowicz), a także „O płci od nowa” (wyd. Uniwersytetu Gdańskiego), „Carska filiżanka” Michała Głowińskiego i „Wykluczeni” Artura Domosławskiego;
  • Muzyka: Maria Peszek, Elton John, Eurowizja 2016.

W numerze również:

  • Bartosz Żurawiecki o śmierci i życiu włoskiego homoseksualnego reżysera Piera Paolo Pasoliniego w przededniu premiery biograficznego filmu „Pasolini” z Willemem Dafoe w głównej roli;
  • „Aktorka i aktywistka” – portret Laverne Cox, pierwszej transseksualnej aktorki nominowanej do Emmy, telewizyjnego Oscara, kreśli Zuzanna Piechowicz;
  • „Desperacko poszukując Carol” – o amerykańskiej pisarce Patricii Highsmith, autorce m.in. powieści „Carol”, której adaptacja jest właśnie na ekranach kin, pisze Katarzyna Wajda.
  • „Przemoc motywowana homofobią” czyli 10 punktów o tym, co robić, gdy cię spotka, by nie stracić głowy i stanąć na nogi;
  • Mirka Makuchowska (Kampania Przeciw Homofobii) o uchwale Sądu Najwyższego, zgodnie z którą partner/ka w związku jednopłciowym może odmówić zeznań w sprawie karnej dotyczącej partnera/ki;
  • Julia „Maffashion” Kuczyńska dołącza do grona sojuszników/czek LGBT w ramach akcji KPH „Ramię w ramię po równość”;
  • Polski komiks „Super Lesba” Beaty Cymerman na wystawie SuperQueeros w berlińskim Schwules Museum;
  • Agata Chaber, prezes KPH, o tym, co KPH już zdążyła zrobić w 2016 r;
  • Vyacheslaw Melnyk o publikacji „Lekcja równości. Jak prowadzić działania antydyskryminacyjne w szkołach?”;
  • W „Czajniku” siostry Wachowskie, Olly Alexander, Sam Smith oraz Sarah Paulson & Holland Taylor.

Wysyłka numeru od 23 marca br.

Foto na okładce: Agata Kubis

Kasia z “13 posterunku” sojuszniczką LGBT!

Replika_Katarzyna_Woźniak_LGBT_KPHAleksandra Woźniak, aktorka znana m.in. z seriali “13. posterunek” czy “Złotopolscy” dołączyła dziś do grona sojuszników/czek osób LGBT w ramach akcji Kampanii Przeciw Homofobii “Ramię w ramię po równość”

“Jestem sojuszniczką osób homoseksualnych, ponieważ uważam, że ci ludzie zasługują na takie traktowanie jak wszyscy. (…) Jeśli nawet jedna osoba, która przeczyta lub obejrzy wywiad ze mną, zmieni swoje podejście do osób o innej orientacji seksualnej, to dla mnie to już będzie sukces.”

“Jestem za legalizacją związków partnerskich w Polsce”

Jako osoba wierząca – aktorka zachęca: “Zostań sojusznikiem osób LGBT, ponieważ wszyscy jesteśmy dziećmi Boga.”

Filmik tu:
https://www.youtube.com/watch?v=Bn-HRZZoSJk

W ramach akcji KPH sojusznik(cz)ami zostali już m.in, Dariusz Michalczewski, Zbigniew Wodecki, Aga Zaryan, Maryla Rodowicz, zespół Lao Che.

na zdjęciu: Aleksandra Woźniak (foto: Agata Kubis)

Zespół Lao Che sojusznikiem LGBT!

kph_lao_che_kubiswww

Uprzedzenia i brak tolerancji to najgorsza rzecz! Takiego zdania jest zespół Lao Che, który zdecydował się wesprzeć akcję Kampanii Przeciw Homofobii – „Ramię w ramię po równość”. Tym samym muzycy, o których albumie „Powstanie Warszawskie” słyszał każdy, oficjalnie wyrazili solidarność z osobami homo- i biseksualnymi oraz transpłciowymi.

Dlaczego członkowie zespołu Lao Che zdecydowali się zostać ambasadorami akcji „Ramię w ramię po równość”? Nie bez znaczenia miał fakt, że perkusista zespołu jest gejem. Michał Dimon Jastrzębski zespołowy coming out ma już dawno za sobą. Teraz, przy okazji akcji „Ramię w ramię po równość”, zdecydował się na publiczne wyjście z szafy. Jak mówi wokalista Lao Che, Hubert Dobaczewski – Znamy się od kilkunastu lat i podczas naszej drogi Dimon zrobił zespołowy coming out. I co? I nic się nie zmieniło. Podobne odczucia ma Mariusz Denst, który w zespole gra na samplerze – Traktujmy to naturalnie. Jak ktoś się mnie pyta, jak u mojej żony, to jak tak samo pytam, co u partnera Michała – Mikołaja. Wtóruje mu frontman – Każdy się rodzi taki, jaki się rodzi i mi się wydaje, że jak Bóg miał plan na kogoś taki, a nie inny, to ja mu się w tą robotę nie będę pakował.

Jak mówi sam Michał – W zespole byłem ujawniony od samego początku. Nigdy szczególnie nie ukrywałem tego, że jestem osobą homoseksualną, że mam partnera. Ale dopiero ostatnio razem z Mikołajem zdecydowaliśmy się, żeby na facebooku upublicznić nasz status związku i przestać to ukrywać. Ujawniając swoją orientację poczułem się jakbym zdjął mocno za ciasne buty, które nosiłem przez wiele lat.  Ze swojej decyzji jest bardzo zadowolony –Miało to kolosalne znaczenie dla naszego związku. Nie wstydzimy się tego, że jesteśmy ze sobą, że się kochamy, że prowadzimy wspólne gospodarstwo domowe. To nie jest powód do wstydu czy ukrywania tego –  wręcz przeciwnie. W momencie, w którym to zrobiliśmy poczuliśmy ulgę.

Jak podkreśla wokalista Lao Che – Warto być zaangażowanym w coś, co ma zdrowy rozsądek, a osoby LGBT należy wspierać poprzez absolutną akceptację i traktowanie wszystkich równo. Prawo powinno brać osoby homoseksualne, które są w związku, pod ochronę i umożliwiać uczestniczenie w społeczeństwie na pełnych prawach, a nie na pół gwizdka.

W piątek, 16 października Lao Che zagra w Warszawie pierwszy koncert po dołączeniu do akcji „Ramię w ramię po równość” i publicznym coming outice perkusisty – Michała Dimona Jastrzębskiego.

Foto: Agata Kubis

Ostrowska sojuszniczką LGBT!

kph_ostrowskawww

Mam mnóstwo fanów wśród gejów. Są mi bliscy i chciałabym im pomóc. Chciałabym, żeby wiedzieli, że ich rozumiem i  że czuję ich emocjonalność. Mam nadzieję, że to pomaga – tak na pytanie dotyczące swojego udziału w akcji społecznej Kampanii Przeciw Homofobii „Ramię w ramię po równość” odpowiedziała jej kolejna ambasadorka, Małgorzata Ostrowska.

Trzymając w rękach tabliczkę z napisem „Jestem sojuszniczką osób LGBT, bo miłość jest dla każdego bez względu na orientację seksualną” wokalistka w kilku zdaniach wyjaśnia, dlaczego warto wprowadzić w Polsce związki partnerskie. Jest mnóstwo osób, które ze względów obyczajowych, z powodu presji społecznej nie wiedzą jak to jest z tymi związkami partnerskimi. Czy należy im sprzyjać czy potępiać? Bywają bardzo wielkie dylematy, a ja myślę, że nie należy się bać. Moim zdaniem należy popierać miłość. Należy dostrzec to, co jest prawdą i odważyć się to uznać.  Ponadto, jak zauważa Ostrowska, związki partnerskie to jest bardzo ważny temat, który dotyczy  zarówno osób homoseksualnych jak i heteroseksualnych. Jak mówi trwałość związku nie zależy od orientacji, tylko zależy od tego, czy ci właściwi ludzie się spotkają, czy też nie.

Wyrażając swoje poparcie dla instytucji związków partnerskich, Ostrowska powołuje się na własne doświadczenie – Ja sama przez wiele lat byłam w związku z moim obecnym mężem. Nasze dziecko było na naszym ślubie w wieku 6 lat. Nie zrobiliśmy tego, dlatego, że potrzebowaliśmy ślubu dla utrzymania związku czy potwierdzenia czegoś. Zrobiliśmy to z powodu zwykłego, banalnego fiskusa. Pobraliśmy się, bo musieliśmy to jakoś ugryźć. Dlatego myślę, że w przypadku osób homoseksualnych usankcjonowanie związków partnerskich jest bardzo istotną sprawą.

Małgorzata Ostrowska to kolejna osoba z pierwszych stron gazet, która publicznie okazała swoją solidarność z osobami homo- i biseksualnymi oraz transpłciowymi dołączając tym samym do grona sojuszników i sojuszniczek zaangażowanych w akcję „Ramię w ramię po równość”. Wcześniej akcję społeczną Kampanii Przeciw Homofobii wsparli m.in. Dariusz Michalczewski, Maryla Rodowicz, Zbigniew Wodecki, Maja Ostaszewska czy Aga Zaryan.

Brawo KPH!

 

Foto: Agata Kubis

Maryla Rodowicz sojuszniczką osób LGBT!

11755189_10153629856884994_6693228129705512230_nKrólowa polskiej piosenki dołącza dziś do akcji Kampanii Przeciw Homofobii „Ramię w ramię po równość”. Na zdjęciu trzyma tabliczkę z napisem „Jestem sojuszniczką osób LGBT, bo miłość jest dla każdego bez względu na orientację seksualną”.

Maryla Rodowicz powiedziała również, że udział w akcji „Ramię w ramię…” jest dla niej oczywistością: „Wspieram akcję, bo czuję się zażenowana, że to jest w ogóle jakiś temat – jeżeli ktoś kogoś kocha, niezależnie od orientacji seksualnej, to jest to po pierwsze jego prywatna sprawa” a „jakiekolwiek <głosy krytyczne> są dowodem braku tolerancji”. Piosenkarka dodała również, że gdyby była posłanką, to „głosowałabym za związkami partnerskimi – to jest dla mnie w ogóle niepodlegające dyskusji”.

 Wsparcie Maryli Rodowicz jest dla nas tym milsze, że jej piosenki zajmują chyba szczególne miejsce w „ścieżkach dźwiękowych życia” wielu osób LGBT – i w repertuarach wielu polskich drag queens – od „Mówiły mu” i „Ballady wagonowej” z lat 60., przez „Sing sing”, „Małgośkę”, „Damą być” z lat 70., przez „Niech żyje bal”, „Wariatka tańczy”, „Kasa sex” z lat 80., przez „Łatwopalnych”, „Ale to już było” i „Bar przed zakrętem” z lat 90., przez „Marusię”, „Wszyscy chcą kochać” (w której, bodaj po raz pierwszy w polskiej piosence pada słowo „gej”!), „Ech, mała” z lat dwutysięcznych aż po najświeższą „Pełnię”.

Pani Marylo, dzięki za wsparcie i dzięki za muzykę!

I brawo dla Kampanii Przeciw Homofobii za akcję „Ramię w ramię po równość”, w której wzięli już udział m.in. Dariusz Michalczewski, Maja Ostaszewska, Agnieszka Szulim, Maria Seweryn, Zbigniew Wodecki i Aga Zaryan. Specjalna gala KPH i sojuszników/czek – tuż po wakacjach – 10 września.

Na zdjęciu Maryla Rodowicz (foto: Agata Kubis)

 

>>> Przeczytaj więcej o akcji KPH

Adam Małecki: A ojcowie gdzie są? Wyginęli czy co?

adam_maleckiAdam Małecki, tata geja, uczestnik II edycji Akademii Zaangażowanego Rodzica w Kampanii Przeciw Homofobii:

„Wcześniej się specjalnie gejami nie zajmowałem, nie poświęcałem tej kwestii uwagi. Ale jak się okazało, że mam syna geja, to muszę się dowiedzieć, co i jak. Muszę rozpoznać sprawę. To jest chyba naturalne, nie? Więc jak zacząłem przyjeżdżać od siebie ze Szczecina do Krakowa, gdzie syn pracuje, to wylądowałem w klubach gejowskich, potem na Paradzie, na Akademii Zaangażowanego Rodzica w Kampanii Przeciw Homofobii. I teraz mogę powiedzieć, że już z grubsza znam problemy dzisiejszych młodych gejów. Jednym z najważniejszych ich problemów są ojcowie! Więc to jest moje zadanie – zmienić polskich ojców.
A kluby gejowskie to są bardzo przyjemne miejsca. Powiedziałbym nawet, że w gejowskich kafejkach atmosfera jest jakby rodzinna, nawet milsza niż w zwykłych. (…) W Krakowie chodzę do Miejsca, czasem do Coconu. Jak reaguję, gdy widzę jakieś romantyczne sytuacje? W zwykłych kafejkach czy klubach ludzie się czasem całują i w gejowskich też – więc bez różnicy. Zresztą kluby gejowskie to nie są hermetyczne miejsca – tam przychodzi też sporo osób hetero ze znajomymi gejami. Potrafię imprezować z kumplami syna do dziewiątej rano. Tańce, drinki i zwierzenia bladym świtem. Dla wielu z tych młodych chłopców jestem trochę figurą ojca, bo oni są opuszczeni przez ich własnych ojców! Na Paradzie Równości iluś tam obcych chłopaków do mnie podeszło, żeby sobie zrobić zdjęcie. Mówili: „Pokażę tacie, żeby zobaczył, że ojcowie też mogą przyjść na Paradę”.”

Cały tekst Adama Małeckiego do przeczytania w „Replice”, dostępnej w klubach i w prenumeracie.

 

spistresci

Świat mi się powiększył

DSC_0005-1_malyUczestniczki (i jeden uczestnik) Akademii Zaangażowanego Rodzica Kampanii Przeciw Homofobii, czyli rodzice homoseksualnych dzieci opowiadają o swych doświadczeniach

Anna Skalska, mama Kamili: Podoba mi się hasło: jak nie akceptujesz związków gejów czy lesbijek, to nie wiąż się z gejem ani z lesbijką (śmiech). Wszystko na ten temat, nie? Moja córka Kamila ma teraz 30 lat, ujawniła się przede mną 10 lat temu. Domyślałam się, ale nie prowokowałam rozmowy, odwlekałam, nie byłam ciekawa. Dopóki Kamila nie powiedziała wprost, mogłam mieć nadzieję, że to nie „to”. A potem „jestem lesbijką” – i klamka zapadła. Martwiłam się, jak sobie da radę, czy wyemigruje gdzieś, gdzie homofobii jest mniej… Ale nie sądziłam, że ten jej coming out zmieni moje życie. A zmienił. Świat mi się nagle powiększył o wszystkie osoby LGBT. Jak sobie to człowiek raz uświadomi, to już nie ma kroku w tył.
(…)
Dziś lepiej umiem reagować, gdy wypływa temat LGBT. Ciągle stykam się z tekstami typu: „Niech robią, co chcą, tylko niech się nie pokazują”. „A ty się nie pokazujesz? Zastanawiasz się za każdym razem, gdy bierzesz żonę za rękę na ulicy?”.

Oprócz Anny, w tekście znajdują się wypowiedzi pani Joanny, mamy Wiktora, pani Elżbiety, mamy Mateusza oraz Pani Julity i Pana Krzysztofa – rodziców Michała.
Do przeczytania w „Replice” nr 49.

eu_logo

 

spistresci